maj 07 2005

Panta rei czyli mój głos w dyskusji, czyli...


Komentarze: 12

"Po co im wbijać wszystkie litery
Skoro do szczęścia wystarczą im cztery"

Potop, przepływ, zalew. Jesteśmy jak gąbki, przez które przelewają się informacje, to, co jest w środku ciągle się zmienia. Znajomość i rozumienie podstawowych pojęć, symboli jest niezbędne, żeby się porozumieć, ale zatykanie porów nie interesującymi nazwami, terminami, jest nieprzyjemne i zaburza ten przepływ. Jaką wartość ma encyklopedyczna wiedza, która nie zmusza do refleksji? Samodzielne myślenie sprawia przyjemność, a ludzie, którzy przepuścili przez siebie wystarczającą ilość rozproszonych informacji intuicyjnie wyczuwają, jakiej wiedzy im trzeba, żeby móc pomyśleć. Są zmotywowani do jej poszukiwania, a ich edukacja staje się bezbolesna i pernamentna.

Myślę, że nasz system edukacyjny hołubi informację i encyklopedyczną wiedzę, bo ich przyswojenie bardzo łatwo jest sprawdzić i ocenić.

Ale mądrość to coś więcej, nie ma jej w książkach, ale w nas. To krytyczny stosunek do posiadanej wiedzy, refleksyjność, użycie jej w praktyce, zdolność do zadawania pytań, a nie udzielania odpowiedzi, to...

 

fanaberka : :
Fanaberka do andy
14 maja 2005, 18:12
panama jest brzydka, ja bym wolała krawca.
;-)
andy
14 maja 2005, 16:11
Iwcia_iwon - co Ty nie powiesz, przecież nie możesz wiedzieć, że panama jest u mnie w szafie ;)
m
09 maja 2005, 07:55
A mnie przyszła do głowy taka refleksja: nasza planeta jest tak przebogata w różne przejawy życia, że aby mieć tylko świadomość gdzie jesteśmy i z kim współmieszkamy potrzeba tak wiele poznać. Można oczywiście żyć ze świadomością swojego psa, tylko trzeba wtedy z ambicji spuścić. Z drugiej strony, nie posiadałam się z oburzenia czytając podręcznik dziecka ze szkoły podstawowej, który sugerował konieczność dokładnego zgłębienia tajników konstrukcji stawu skokowego żaby. Nie lepiej, żeby nauczyli się odróżniać drzewa, stawy skokowe zostawiając sobie na studia?
iwcia_iwon
08 maja 2005, 09:47
ja wiem gdzie lezy panama bo oglądałam film \"krawiec z Panamy\" :-)
dora
07 maja 2005, 23:28
zanim przekonamy sie co na śmietnik musimy powrzucać w siebie tyle rózności ...
kri
07 maja 2005, 20:55
wiesz, myślę sobie teraz, że mądrość to umiejętność nadawania własciwego znaczenia temu co nas spotyka. i to się wiąże z umiejętnością odrzucania tego wszystkiego co staje się dla nas śmietnikiem.
a heraklitowskie hasło jest mi bardzo bliskie.
07 maja 2005, 15:13
Tak, na pewno masz rację. Też odnoszę wrażenie, że wykuta na blachę (zresztą nierzadko zgodnie z zasadą: zakuć, zdać, zapomnieć) wiedza nie przynosi nazbyt wielu korzyści, a czasami wręcz przeciwnie, bo powoduje szablonowe, schematyczne myślenie i nieumiejętność wyciągania wniosków. I czasami również zdaje mi się, że to chyba nauczyciele niezdolni do kreatywnego operowania swoją wiedzą wciskają prowadzone zajęcia w ścisłe schematy, bo to zapewnia im poczucie kontroli nad klasą.
Ale z drugiej strony NiN też ma rację. Dzięki takiemu wkuwaniu wszystkich przedmiotów na blachę być może pozostaje w pamięci chociaż pierwiastek tej wiedzy, co w efekcie chyba daje stosunkowo dobrą orientację w wielu dziedzinach . Zresztą spotkałam się z opinią, że polscy studenci mają pozytywną opinię i są cenieni zarówno w zagranicznych uczelniach jak i później w pracy.
NiN
07 maja 2005, 14:00
choc rozumiem twoj punkt widzenia to tu gdzie jestem odczuwam spory szacunek do polskiej przeuczonej mlodziezy, szczegolnie gdy na przyklad slysze ze panama to lezy na kubie.
07 maja 2005, 10:24
Mądrość to zdobyte doświadczenia, poddane obróbce rozmyślań, umiejętnie stosowane w przyszłości.
stefen
07 maja 2005, 10:10
Przypomniałem sobie,że najwiekszym koszmarem przed egzaminami była zawsze wiedza,że nie wiem czego ja nie wiem.
07 maja 2005, 01:48
może ta encyklopedia to po to żeby to intuicyjne wyczuwanie nie doprowadziło jedynie do \"ą\" lub \"ę\":)))
07 maja 2005, 00:15
Dla mnie czytanie książki zawsze jest rozmową - brzmi to banalnie, ale przyzwyczaiłem się już w ten sposób o tym myśleć. Zdolność do zadawania pytań? A nie jest to zadawanie pytań trochę już przereklamowane ? :) Jednakowoż stawianie pytań bez szukania odpowiedzi pomimo całego tych pytań niejednokrotnie dramatyzmu, hmmm... mogą być jałowe

Dodaj komentarz