paź 06 2005

ogryzek


Komentarze: 11

Na rozległych, pustych pastwiskach odnalazłam znajomą ulęgałkę, porzuconą i niczyją, obsypaną gnijącymi gruszkami. Pamiętam Wredną Babę, jak przed wielu laty, w towarzystwie krowy i dwóch psów, niezbyt skutecznie pilnowała niewielkich, słodko-kwaśnych owoców. Dostało nam się z koleżanką H., moją łydkę do dziś zdobi spora, zbrązowiała blizna :-)

Jadłam ulęgałki, a ogryzki rozrzucałam po krzakach nad rzeką. Siedziałam na pustej plaży tak długo, że małe, ciekawskie rybki podpłynęły do brzegu i z wielkim zapałem skubały mi palce.

Zarośla się trzymają, trawy nawet pozieleniały, ale mimo południa i czystego nieba na dzisiejszych zdjęciach widać jesień. Cienie są długie, a chłodnym piaskom daleko do złota.

Trudno uwierzyć, że już październik.

 

 

fanaberka : :
07 października 2005, 20:12
rybki gryzły bo to piranie były! O! ;-)) ps. w \"moim parku\" świat wygląda prawie tak samo..
n-l
07 października 2005, 18:04
Ojej... ulęgałki. Jak dobrze, że jeszcze są jakieś. To wymierające gatunki. Były też gruszki o nazwie cebulki - twarde i słodkie. Jabłka: smalcówki, kosztele. I komu to przeszkadzało?
07 października 2005, 13:37
MNie też jest jakoś smutno,ale to przejdzie.
Stefen
07 października 2005, 13:24
znaczy sie, ni pies ni wydra cos na kształt świdra
07 października 2005, 12:38
myślałam, że to kraina Twojego dzieciństwa. Bo tam gdzie wyjeżdżałam do Babci, rzeka już nie ta, nie ma łąk z krowami, jest zalew, którego nigdy nie lubiłam.
A do tej pory wspominam łąki, rzekę, koleżanki, kolegów (którzy też są inni niż wtedy), całodzienne przesiadywanie nad rzekę, pływanie, granie w karty .... Eh, wspomnienia.
Fanaberka do mac
07 października 2005, 12:09
Świder, Świder. Woda po kolana :-)
07 października 2005, 09:58
jeszcze pelno zieleni i tutaj- i tez niespodziewanie wysoka temaptatura.....
06 października 2005, 23:51
I pięknie i smutno i jesiennie i październikowo... - Jak w mojej duszy...
mac
06 października 2005, 22:32
To chyba nie Twój ukochany Świder. Za głęboko tu jakoś.
06 października 2005, 20:50
Piasek jest biały, rzeka czysta (1 klasa) i nie ma żadnej pianki, to światło :-)
06 października 2005, 20:44
Ja też chcę ulegałkę , nie jadłam od lat.Zdjęcie piekne , duża nieruchoma łacha brudnego piachu sprawia, że ożywa reszta , ciekawe wygląda przybrzeżna pianka mam nadzieje,że to pianka wodna, a nie np wyplujki reaktora:))))

Dodaj komentarz