lip 02 2007

o rozpuście (słodkiej)


Komentarze: 26

Jeszcze się śmieje, rozpustnik i parowaniec! Godzina aerobiku lub półtorej godziny jazdy na rowerze – i po nim.

 

 


 

A to, co tutaj, przed czterema laty, na temat mojej kuchni wypisywał Boski_Apollo – to tylko pół prawdy!

 

 

_________________

 przepis:

 

Parowce 

Uwaga:

Wszystkie produkty muszą być ciepłe – nie z lodówki.

 

1,5 kg mąki wsypać do miski, zrobić pośrodku dołek. W 2 szklankach mleka rozpuścić szklankę cukru i 10 dkg drożdży. Wlać drożdże do dołka w mące, lekko zamieszać łyżką. Wbić 5 jajek, wsypać 2 cukry waniliowe, jeszcze raz zamieszać. Włożyć 2 czubate łyżki ciepłego masła. Jak trochę podrośnie – jeszcze raz porządnie wymieszać łyżką. Po około 15 minutach zagnieść ciasto, lekko, delikatnie, bez użycia siły. Pamiętać, ze drożdże są żywe, nie należy ich stresować. Dodać trochę oleju, żeby ciasto się nie kleiło do rąk. Pozostawić, żeby trochę podrosło.

 

Przygotować garnek:

Przykryć wierzch gazą i obwiązać sznurkiem. Przeciągnąć jeszcze sznurek pomiędzy uchami, i jeszcze w poprzek, żeby parowce nie wpadały do środka. Na sznurkach ułożyć drugą warstwę gazy zamoczoną w oleju (żeby parowce łatwo dawały się zdejmować. Przygotować drugi garnek odpowiedniej wielkości, który posłuży jako przykrywka.

 

Uformować parowce:

Lekko formować placuszki Na środek każdego wsypać 1 czubatą łyżeczkę cukru Na cukier –  położyć czubatą łyżkę jagód Starannie zaklejać i od razu parować 15 minut każdą porcję.

 

Uwaga

Nie należy sklejać parowców na zapas, tylko tyle, ile na raz się zmieści do garnka. Można nadziewać drylowanymi wiśniami.

 

Prościzna, a naprawdę jest pyszne.

 

 

fanaberka : :
19 lipca 2007, 00:05
.. czyli iwacia z iwon nie trzyma sie już za nóżki, a za rączki i wygląda to tak: iwcia-iwon :D
19 lipca 2007, 00:02
Fanaberko! na bloga iwci wejdziesz jak _ zamienisz na - ;) <jupi>
18 lipca 2007, 15:10
Raistlin,
jest to chyba bardziej skomplikowane niż sądzisz, bo.... sie nie daje z małego h zrobić dużego... Widać kiepski ze mnie powiększacz (powiększaczka) ;)
18 lipca 2007, 13:55
Fanaberko!
Wybacz, że piszę tutaj - mogłabyś sprawdzić, czy na pewno brakuje Ci jakiś notek? Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości - napisz mi maila, postaram się sprawdzić na starych blogach ile ich miałaś.

Co do "błędów" przy przepisywaniu kodu. Mógłbym prosić o wersję przeglądarki/system operacyjny?

Harley,
na duże H możesz zmienić w panelu profilu na pino.pl - wybacz, że jest to w tej chwili tak skomplikowane...
18 lipca 2007, 13:48
Nie mogę, główna blogów mi się otworzyła.
18 lipca 2007, 08:33
Harley, komenta nadal Ci zapisać nie mogę.

Harley, a możesz wejść na bloga iwci_iwon? bo ja za Chiny, przeskakuje mi adres i dupa blada.
18 lipca 2007, 06:12
o jestes. milo! :)
18 lipca 2007, 00:44
Też miałam jedną nieudaną próbę, jak kod podali trzyliterowy i z jakimś ć, ale za drugim razem już było ok... Zobaczymy czy teraz mi sie uda.
18 lipca 2007, 00:03
do Rebeliantki też mi koment nie wchodzi.
A Popielatka nazywa się pytajnik hahahahahah
17 lipca 2007, 23:52
Harley, próbowałam Ci wpisać komentarz, kilka razy, ale nie wchodzi. Kod piszę dobrze, no raz można się pomylić, ale 10 pod rząd?
17 lipca 2007, 23:42
Napisałam do Administracji i mi poprawiono, bo tam miałam nie "Fanaberka" lecz "zabawka".
:-D
A jak się obraziłam! jak wkurzyłam :-D
Dostałam miłą odpowiedź.
Podobno ma być więcej szablonów.
Ja rozumiem, że blogowisko wymagało unowocześnienia, ale coś mi nie pasi. W archiwum nie ma wszystkich notek. Zobaczę jeszcze. Na razie nie dostałam nowego hasła.
17 lipca 2007, 21:23
O! A Ty jesteś z wielkiego F! Mnie zrobili maleńką h :(
17 lipca 2007, 18:21
Zabawka w tytule!!
No kurde nie wyrobię.

Administracjo, szlag mnie trafia!!
Zobacz ten badziew!!
Fanaberka do Malinowej
04 lipca 2007, 16:06
Dodajmy: wąskie grono wtajemniczonych !!! :-D
Fanaberka - Mada
04 lipca 2007, 16:04
Z tymi drożdżami - to wcale nie żart. Naprawdę nie należy ich stresować - wtedy fajnie rosną. A co je w końcu czeka - cóż, taka lajfa.
Fanaberka - Dorma
04 lipca 2007, 16:01
Te gotowe to są błeee. kabaczek jest trochę smaczniejszy - moim zdaniem :-)
Fanaberka - Martynia
04 lipca 2007, 16:00
Pączki to nawet podobnie się robi :-)
Fanaberka - InnaM
04 lipca 2007, 15:59
E tam, od dwóch dni trenuję nowe kroki - latino :-)
Fanaberka - Klu
04 lipca 2007, 15:58
Ty tak w imieniu tego klucha, czy swoim? Bo coś nie kumam ostatnio.
04 lipca 2007, 13:39
Fanaberka a kto był propagatorem technologii miesienia ciasta łyżką to wiedzą tylko wtajemniczeni.
mada
03 lipca 2007, 15:53
prościzna, ale jednak robocizna:) ponieważ tylko ja w domu pochłonęłabym taką świeżą i pachnąca \" niezestresowanymi drożdzami\" prościznę wiec robię jak Dorma - kupuję gotowe pampuchy w sklepie i zadowalam się nimi:)
Dorma
03 lipca 2007, 09:17
A co do tych bułeczek na parze, to nie wysilamy się aż tak bardzo, kupujemy gotowe, bo nie ma tyle czasu na robienie jedzenia jak się wraca codziennie o 18.00. W każdym razie na pomorzu nigdy nie były one zbyt popularne, przynajmniej w moim otoczeniu. Zasmakowałam ich dopiero jak pojechałam do mojego Piotra na Śląsk. Tam oni jedza tego na tony i mówią na to buchty :)
Dorma
03 lipca 2007, 09:14
No nie wiem czy taka prościzna. Ja mam problem nawet z kopytkami, ale moze to dlatego, że cały czas jeszcze uczę sie gotować (od 2 lat dopiero na swoim :) ). Przez pierwsze pół roku jedlismy tylko frytki, optaczany w jajku smażony chleb z serem, sałatkę grecką (z dużą ilością fety - uwielbiam ją ) i pierogi z biedronki :). Za to założę się, że nikomu z was jeszcze nigdy nie wyszły różowe kopytka. A mi tak...:) Teraz już ejst lepiej, robie normalne obiady, wiele się nauczyłam - także od Ciebie Fanaberko. Wyobraź sobie, że w końcu dorwałam cukinię i usmarzyłam ją. To nie kabaczek, ale chyba to nie robi aż takiej różnicy :)
02 lipca 2007, 22:57
...taaa prościzna ... łatwo to bigos ugotować .... dziś właśnie myślałam o tym, że chciałabym umieć pączki piec...
02 lipca 2007, 18:09
Godzina?! Sorry, wolę centymetr w pasie więcej, niż odżałowywać minutę przyjemności przez przepoconą godzinę :D:D:D

Dodaj komentarz