o Czymś
Komentarze: 10
Gil czyścił piórka na migdałkowym krzewie. Spojrzeliśmy na siebie szepcząc: „gil”, a tymczasem on zniknął, tylko gałązka pocierała o szybę. I tak umknął nam widok rozpostartych skrzydełek.
Coś za Coś :-)
Gil czyścił piórka na migdałkowym krzewie. Spojrzeliśmy na siebie szepcząc: „gil”, a tymczasem on zniknął, tylko gałązka pocierała o szybę. I tak umknął nam widok rozpostartych skrzydełek.
Coś za Coś :-)
Dodaj komentarz