sty 06 2005

nie szaro i nie buro a może aparat widzi...


Komentarze: 9

Dorobiliśmy się własnej ścieżki przez las, trochę kręta, a jej koniec zasłonięty chaszczami :-) Choć nie pamiętam, żebym spotkała w tym miejscu żywego ducha, choć raczej nie patrzę pod nogi i nie liczę kroków, dzisiaj znalazłam przemoczone 10 złotych :-)

Pomyślałam o małym zaskrońcu, wypuszczonym tam latem, w towarzystwie niegrzecznych dzieci, które go złapały do słoja i przyniosły do szkoły, Mam nadzieję, że gdzieś tam jest, wyrośnięty i senny czeka na wiosnę i następną przygodę :-)

 

fanaberka : :
kaisaa
07 stycznia 2005, 15:58
łooo;] to na szczescie !;]
07 stycznia 2005, 09:02
W Iwci -Iwon się obudziła?...niegrzeczna dziewczynka! :[ A \"stówkę\" w ramki, niech procentują, na szczęście!
kamusia
07 stycznia 2005, 08:46
a wiesz ta zimna nie jest taka zla..u nas 10 stopni..mozna zyc:)
Fanaberka do belief
06 stycznia 2005, 22:28
tak :-)
06 stycznia 2005, 22:12
lubie takie drogi, gdy po nich krocze lubie sobie wyobrazac te duchy wokol siebie, slyszysz ? ;) i Tobie tez najlepszego noworocznie :)
iwcia_iwon
06 stycznia 2005, 21:43
a krukowa niech sie schowa :-))))
06 stycznia 2005, 21:17
własnonożnie wydeptana?
qe?
06 stycznia 2005, 21:03
to musi byc od wdziecznego zaskronca ;) karma.
06 stycznia 2005, 20:33
Na 10 zł pochuchaj, może to nie ostatni taki \"papierek\" znaleziony na drodze:)

Dodaj komentarz