nadłamana jedynka
Komentarze: 5
W odpowiedzi na prośbę, żeby na okienkach pracować za Aleksa, który – jako prawosławny – dopiero zaczyna święta, powiedziałam “Dobra” i sobie poszłam w swoją stronę. A dzisiaj, po realizacji zastępstw dowiedziałam się, że przez takich pseudoszlachetnych pseudokatolików jak ja, tacy cwani, podwójnie świętujący Ukraińcy jak Aleks nigdy nie zrozumieją, że każdy POWINIEN pracować w swoim kraju. Bo tak.
Napaliłam w piecu, pogagałam z iwcią, zjadłam fasolkę po bretońsku, którą wczoraj ugotował R., bo ja nadłamałam jedynkę i całe popołudnie latałam za dentystą. Chyba włożę coś nieprzemakalnego i przejdę się po lesie, rozprostuję plecy, podniosę głowę, popatrzę w niebo...
Dodaj komentarz