mój syn polityk
Komentarze: 18
Apollo: Mamo, co to za wampiry?
Ja: Żurawie.
Apollo: Powiedz im, żeby się uciszyły, nie mogę spokojnie kontemplować przyrody. A te trzy ćwiry nad polem?
Ja: Skowronki.
Apollo: Żebym tak miał dubeltówkę. Sfotografuj tego żuczka, to go zaraz wezmę pod podeszwę.
Ja: Pietrek, synu, spójrz na mnie, ty tak na poważnie?
Apollo: Dlaczego wszyscy zawsze mi wierzą, gdy zaczynam pleść takie bzdury. Chyba byłbym dobrym politykiem.
Iwcia wymiękła na podmokłej łące, ale Apollo dwa dni z rzędu taplał się ze mną po zagajnikach i ugorach. Na zdjęciu pędzel golibrody.
andy > wanilia to podobno pręcik-skręcik krokusa :-))) (krokusy nie lubią melioracji)
:(
Wampiry wcale nie wyglądają jak żurawie!
> andy
Dodatkowo mamy proste równania na władzę mas i meliorację
Ale okolice to masz ladne...
Dodaj komentarz