kura
Komentarze: 6
Moje jajko płci męskiej zabrało mnie na wybory. Skreśliłam babę dlatego, że baba.
Przypomniał mi się Fiutek (nasz dzierżawca) leniwie koszący łąkę – więcej gadał i fajczył niż pracował, gdy traktor wypalał cenną ropę po ileś tam za baryłkę: “My głosujem na Leppera, niech wreszcie to wszystko rozpier...” Przestraszył się, że przez dopłatę bezpośrednią Baśka straci zasiłek na dzieci.
Tata jest przeciwny babom, skrytykował miejscową kandydatkę obdarzył mnie pikantną historią z jej przeszłości... Słuchałam jednym uchem... pikantne historie... a za każdą z nich zazwyczaj jakiś dramat...
Młode kawki skrzeczą w budce, którą R. zbudował dla grzywaczy.
Dodaj komentarz