gru 17 2006

kochany pamiętniczku


Komentarze: 3

Trudno uwierzyć, że za tydzień święta, las jest słoneczny i soczyście zielony.

Wczoraj i dzisiaj rano prałam i prasowałam - mamy tu co najmniej dwanaście okien. Następnie przyjęłam gości, później ugotowałam obiad, a po powrocie z lasu obejrzałam w necie niepokojący obraz i napisałam wiersz – mam nadzieję, że równie niepokojący. ;-D

Rower jak nietoperz zawisł na hakach pod sufitem, gdzie przeczeka zimę, ale mam jeszcze drugi, taki z koszykami na zakupy ;)))

Podcięłam włosy Robalowi i czekam na kolejkę do wanny.

 

Pa, Kochany Rowerku, do wiosny :-) 

 

 

 

fanaberka : :
zbit fg2002
18 grudnia 2006, 23:50
A ja każdą pore traktuje naturalnie. W każdą pore zapadam w sen.
Fanaberka do Klu
18 grudnia 2006, 13:55
Świńtuch :-D
Klu
18 grudnia 2006, 09:59
Pocałuj go w pedała. ;-)

Dodaj komentarz