ja się na krawiectwie w sensie wyszywaniu i innym podszywaniu nie znam,ale powiem tak: psy szczekają karawana idzie dalej. to raz. a dwa: a poza tym - dla mnie osobiście komentarze ludzi których poniekąd znam tutaj są rozpoznawalne. bo to jest jak odcisk palca czy coś tam innego ze źrenicą. mają swój styl. swoje poczucie humoru. po prostu SIĘ WIE i już. chocby tylko z tego powodu, że pewne komentarze nie są na odpowiednim "poziomie" czy nie są nadawane na określonej "częstotliwości" można rozpoznać orginalnego łiskacza od sikacza przemyconego od braci czeskich. pewne rzeczy wyczuwa się w smaku. są nie do podrobienia. naklejkę można na butelce zmienić, co nie znaczy że bimber znieni się od razu w szlachetny trunek. i jak to mówią: "to nie może być jogurt". to nie może być Fanaberka. ja może elementarz dla średniozaawansowanych przerabiałem ze cztery lata,ale pewne rzeczy się wyczuwa. i żadnych tłumaczeń nie potrzeba. a pieski niech szczekają. zawsze jakieś są. zawsz
Od jakiegoś czasu nie bardzo wiem, o co chodzi w notkach u Ciebie - tak czy inaczej jestem codziennie i czytam - tak to już jest z nałogowcami, a jednym z moich nałogów jest czytanie Twojego bloga :) Pozdrawiam serdecznie.
Dodaj komentarz