I po co ja piłam ten koniak!
Komentarze: 19
Słowa, słowa… A mówią, że to jedyny pewny sposób porozumienia! Może dla tych, którzy potrafią to robić – na pewno nie dla mnie. Jak ważny jest wyraz twarzy, spojrzenie, ton głosu… I tak się zastanawiam, jak to się dzieje, że przeważnie spodziewamy się negatywnej oceny, a nieprecyzyjne stwierdzenia łatwiej nam odbierać jako atak, nie pochwałę.
Muszę teraz wracać do pracy, która wymaga skupienia i zaangażowania, ale nie zdołam tego zrobić, dopóki Wam nie powiem, że darzę Was ciepłymi uczuciami, a są one całkowicie niewirtualne.
Dodaj komentarz