lis 19 2004

dzień, w którym porzuciły mnie krasnoludki...


Komentarze: 7

Net działa co najmniej od godziny! Nareszcie!

Ciężki, mokry śnieg wgniótł tuje w ziemię, R. z niepokojem ogląda swój nowy dach i rynny, ja - cała stęskniona, w kapciach, polarach i innych okrywająco-zniechęcających akcesoriach buszuję po znajomych blogach.

Pod erotycznie obojętną notką, zabawne żarty, świńtuszenia przemieszane z autentycznymi obawami o skutki seksualnego zafiksowania naszej zachodniej cywilizacji...

Erotyzm - to ściśle tajna część naszej osobowości, w której od dziecka pozostawiani jesteśmy samym sobie. Pamiętam dzień z wczesnego dzieciństwa, kiedy ogarnęło mnie silne, nieodparte pragnienie zdjęcia z siebie różowej sukienki i tańczenia nago na odkrytej łące między studnią a wielkim kamieniem... nie odważyłam się - wielka, odkryta przestrzeń wydawała się obserwować, oceniać, ganić... postanowiłam poszukać intymności w szopie na drzewo, gdzie mieszkały krasnoludki... między szczapami nie było żadnych oznak życia, moje krasnoludki mnie porzuciły, rozgniewały się i odeszły, zawiniłam i poniosłam karę, prosta sprawa, niczym w bajce, znałam wiele bajek.

A co oferuje dorosłe życie? Nasza kultura, wywodząca się z wieków średnich kiepsko wchłania seksualność, kościół skupia się na sferze duchowej, zaniedbując fizyczną, świeckimi kanałami zalewają nas informacje dotyczące anatomii, fizjologii, nie poparte żadną wiedzą na temat uczuć, tak, jakby te sfery można było sklasyfikować na lepsze i gorsze, poetykietkować, rozdzielić. I tak żyjemy, zdani na siebie, pokręceni, pourażani, pewnie poprzestraszani... podobno u źródeł agresji zawsze leży lęk, może to za jego przyczyną wielu mężczyzn traktuje kobietę i jej płeć jak wroga. To wskazane być twardym, nie miętkim, wszak rola wojownika przystoi mężczyźnie, prawda Winetou?

Kontrolujemy tę naszą seksualność, świńtuszenie jest chyba niezłym, bo raczej społecznie akceptowanym i dość skutecznym sposobem odreagowania - ja często to robię, choć wolałabym pogadać. Nie wiem, czy bym umiała.

A dziecięcy ekshibicjonizm? Wciąż gdzieś tam jest, to przyjemne tak usiąść i pisać bloga...


 

fanaberka : :
ireo - przeklejam z tamtego blog
22 listopada 2004, 15:17
Myślę, farpko, że to jest tak, i to chciałam wyrazić u andiego na blogu, że bardzo wiele emocji które czujemy jest sprowadzanych do seksu. Jeśli ktoś lubi tańczyć to sugeruje mu się, że się lubi \"ruchać\", \"pieprzyć\", \"pierdolić\", \"trykać\", \"stukać\", albo jeszcze coś obrzydliwego i raniącego. Ja np. lubię tańczyć, natomiast seks wszystko jedno z kim, albo z kimś po prostu przystojnym jest dla mnie źródłem cierpienia - nie szczęścia. nie mogę zatem zgodzić sie z takimi sformułowaniami. Co gorsza bardzo mnie boli fakt, że mówienie, tego jest obierane nie jako \"powiedzenie swojego zdania\" a jako \"zaprzeczanie samej sobie\", \"spychanie w podświadomość swoich potrzeb\", wywołuje złośliwy rechot, albo jest odbierane wręcz jako propozycja seksualna – czyli przeciwnie do znaczenia wypowiadanych słów,. Jest to zdaniem większości osób dowód odsuwania od siebie nieuświadomionych potrzeb - jakich pytam się potrzeb - ja tych potrzeb w sobie nie znajd
kobieta zamężna
22 listopada 2004, 09:05
im bardziej chcę wyrzucić dziecko z siebie tym bardziej odkrywam ze to najlepsze co mam
21 listopada 2004, 17:25
hehehe:-)
zbit fizgal fg2002
21 listopada 2004, 14:01
kiedyś zdawało mi sie że nagość, ofiarowana, to wyraz najgłębszego zaufania. Ale to też komercja. - A seks... - A co to jest? - Ale że dobrze piszesz, ukradłem Ci fotke. Też seksowną.
20 listopada 2004, 21:25
precz z szufladkowaniem! A świntuszyć można jak się tylko lubi...
20 listopada 2004, 12:07
Historia o krasnoludkach mnie poruszyła. A ja myślę, że seksualności do końca kontrolować nie można. Stąd właśnie owo świntuszenie, hehe. Które, tak na marginesie, uwielbiam:D
kindziorek
20 listopada 2004, 10:14
a mnie się wydaje, że to już nie dziecięcy lecz całkiem dojrzały ekshibicjonizm, który dorasta i rozwija się razem z nami. Chyba wszyscy lubimy się obnażać, np...pisząc bloga ;) pozdrawiam

Dodaj komentarz