dobrze, że przyszła Iwcia :-))))
Komentarze: 6
Ufff, powoli odzyskuję spokój. Przyjechałam komfortowo, służbową limuzyną szwagierka, z kierowcą, ale bez ochrony (byłam zawiedziona). I nie był to kurs specjalny, ale po drodze do stolicy (szkoda). I tylko dwa razy szybciej, niż kiedyś, własnym samochodem :-((( I na razie nie mogę się przesiąść na podrdzewiałego składaka :-(((
A ty Iwcia nie ucz się tyle, najwyżej oblejesz.
L., przyślij mi maila z numerem gg, nie pamiętam Twojego adresu. I na fanaberkowe konto, bo tamto mi nie działa.
Chyba dostanę odcisków od siedzenia.
Dodaj komentarz