cze 15 2005

burzowo


Komentarze: 7

Przerażona Paskuda wcisnęła się pod stół, ale ja, żądna wrażeń, odsunęłam myśli o piorunach kulistych i stanęłam z aparatem w otwartych drzwiach domu, żeby obejrzeć, jak wśród wiatru, błysków i dźwięków piaszczysta ścieżka przed domem błyskawicznie zamienia się w strumyk, i spróbować utrwalić całe to widowisko, o tyle niezwykłe, że rozgrywające się w niczym nie zasłoniętym, żółtym, niskim, popołudniowym słońcu.

 

A wtedy dwuletnie dzikie wino odpadło od ściany, przybierając tak nieznośny obraz nieodwracalnego zniszczenia, że wyszłam na deszcz i obcięłam je gwałtownie na wysokości metra tępymi, krawieckimi nożycami.

 

W chwili, kiedy robiłam to zdjęcie, wielka, zielona ściana zwinięta w niewielki, łykowaty kłębek rozpoczęła pierwszy etap przemiany w kompost na dnie dołka z odpadkami, dżdżownice wypełzły na powierzchnię, deszcz zmienił się w kapuśniak, chmura pojaśniała a słońce przybladło.

 

Jakaś zmęczona jestem.

 

fanaberka : :
16 czerwca 2005, 01:16
Ta burza była dziś chyba wszędzie, u mojego Przyjaciela z też. I u mnie, ale... Czekałam na Juniora, zerwał się wiatr, pioruny waliły - wydawało mi się, że tuż za moimi plecami i nie spadła kropla deszczu. Jak potem wracałam do domu, okazało się, że kilkadziesiąt metrów dalej była ulewa. Nie zabrałam rano kurtki przeciwdeszczowej, czyżby opatrzność jakaś zostawiła dziś na mnie suche ciuchy? :-)))
15 czerwca 2005, 23:18
te żółte roślinki juz mi sie przyjęły i rosną pod choinką
15 czerwca 2005, 23:12
to zdjęcie przypomina mi ogród Babci w Siedlcach.
Ryan
15 czerwca 2005, 22:46
niskie ciśnienie, niskie ciśnienie...
Witać w klubie meteoropatów?
zbit fg2002
15 czerwca 2005, 21:49
\"Wiosenna bujność traw\"
NiN
15 czerwca 2005, 21:32
bardzo ladne foto twoj blog to jak jakis ogrod botaniczny
15 czerwca 2005, 21:15
Może połóż się wcześniej spać, Fanaberko?:) Sen zwykle pomaga w takich sytuacjach, hehe:)

Dodaj komentarz