atmosfera
Komentarze: 1
Paskuda od wczoraj nie ma wenflonu – powodem trudności mogą być zrosty w żyłach lewej łapki, które pozostały po operacji sprzed czterech lat. Podskórne kroplówki, po których wygląda jak wielbłąd, obciążają Iwcię dojazdami, ale trwają krótko i mamy nareszcie trochę luzu. Wysypiamy się.
Paskuda zjadła wreszcie kilka psich chrupek i kopci na cały dom. Atmosfera rodzinna.
Uffff
:-)
Dodaj komentarz