mar 24 2006

"Zakole"


Komentarze: 5

Przybyło nadgryzionych pni i gałęzi okorowanych niewielkimi, słabo wykształconymi zębami.

Słoneczna skarpa, z której przed tygodniem podglądałam kacze zaloty, straciła śniegową pokrywę, rozmiękła i zapadła półtora metra w dół. Jeszcze niżej, za szczeliną, widać było fragment przepastnej jamy, częściowo zalanej wodą.. Pachniało świeżymi trocinami, tłustym zwierzęcym futrem, starym, obcym domem i maścią przeciwbólową..

„Młode bobry”- pomyślałam, ale to Swessie wyległa do wodopoju ;-)

 

 

fanaberka : :
26 marca 2006, 22:32
:-)
b-m
26 marca 2006, 18:48
Lubę takie leśnoduchy. Nie mylić z pięknoduchami.
A może dwa w jednym?
26 marca 2006, 17:43
To zdjęcie jest prorocze Swessie melduje się w ten piątek u wodopoju:))))
25 marca 2006, 19:03
... jak ty znajdujesz takie cuda?....
zbit fg2002
25 marca 2006, 14:54
- Strasne!
Ale znów ładne.

Dodaj komentarz