lip 22 2003

W domu...


Komentarze: 3

Ach, wszędzie dobrze, ale w domu... co tam taka drobnostka, że ogród zapuszczony (o kuchni nie wspomnę)... Skruszony Mężuś trochę powojował z kosiareczką (było mi go żal - tak gorąco...)

Całodzienny upał zwalił mnie z nóg, za to wieczorem Paskuda wyciągnęła nas na spacer w deszczyku...

Idę spać, pa! Bawcie się dobrze mili Blogusie!

A tutaj zostawiam drastyczne zdjęcie miłej Kici mojego Taty, tylko dla dorosłych!

Miłych snów!

fanaberka : :
agakarolewska
23 lipca 2003, 19:32
JA CHCEM TAKIEGO KOTA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!MIAU MIAU...MIAŁAM KIEDYŚ KOTA, ALE ZACHOROWAŁ...BYŁ MIĘCIUTKI I ZAWSZES PAŁ NA ÓLCE MIĘDZY KSIĄŻKAMI..
23 lipca 2003, 09:29
Jaki bojowy kocur! Biedna myszka. Dobrze, że nie widzi tego MintFlossie. Jak dobrze, że już wróciłaś!
22 lipca 2003, 22:15
u mnie tez potwornie gorąco wytrzymać nie można...miłych snów w kazdym badz razie :)

Dodaj komentarz