kwi 03 2004

trzy kropki (ech, zamiast poprawić byka...


Komentarze: 13

Szorstka, czerwona nitka, która wczoraj niespodziewanie nabrała mocy i wypełzła mi z jakiegoś kłębka pamięci, dziś się wygładziła, wyblakła, zmiękła…

 

Na znajomych blogach wszystkie kolory tęczy, u mnie flauta.

 

Ogród wygląda jak wielki, paskudny chlew. Od wczoraj Paskuda dzieli swoje królestwo z Panią – w TAKIM słońcu czytam bez okularów!

Na obiad: niesłone ziemniaki, żylasta surówka i krusząca się ryba – dzieło Apolla i Mateły :-)

 

Wyskoczyły mi jakieś pryszcze…

 

fanaberka : :
Fanaberka dp Błękitnej
04 kwietnia 2004, 20:40
Chciałabym.... :-)
błękitna glina\\
04 kwietnia 2004, 14:36
hormony pracują ;)
04 kwietnia 2004, 10:07
to faktycznie dość nieciekawie, ja obiadu w ogóle nie miałam, właściwie to była kalafiorowa, ale ja jej po prsotu nie znoszę!!!!! Tak odnośnie pryszczy to doskonale cię rozumiem, bo wyskakuja zawsze w niedogodnych momencie i miejscu!
szlony ikar
04 kwietnia 2004, 00:04
flauta to brak wiatru na morzu. przyczyna wielu morderstw na statkach, kanibalizmu, a czasami nawet samobójstw. przeklęci jonasze, pryszcze to też sprawka jonasza jak nic
03 kwietnia 2004, 22:01
a co to flauta?
03 kwietnia 2004, 21:41
Avonu nie polecam, bo nie używałam, to nie wiem... za to polecam Clerasil, taki punktowy w kulce, przyjemny i co najważniejsze działający :)
kaisa
03 kwietnia 2004, 21:04
oo delfi to tak troche dzieki mnie jest konsultantka ja jako starsza kolezanka po fachu:P aa ostatnio opieprzylam moja kolezanke ze nie ma kwiatow w ogrodzie;]
03 kwietnia 2004, 18:33
To co? Porządki w ogrodzie robimy? ;)
03 kwietnia 2004, 13:35
Ale obiad, przyznasz, smaczny...
03 kwietnia 2004, 11:59
słoneczko najlepiej właśnie na pryszcze robi .. :>
brunetkowo
03 kwietnia 2004, 11:31
o, wlasnie.. pryszcze jakieś tez mi wyskoczyły ostatnio... wszytko przez slońce? ;-)
03 kwietnia 2004, 09:17
na pryszcze najlepszy jest bezbarwny sztyft przeciwy wypryskom clearskin, wiem coś o tym,bo od jakiegoś czasu jestem konsultantką avon-u :-))
03 kwietnia 2004, 00:40
ale nie zaprzeczysz ze we wlasnym chlewie najmilej? pryszcze...hmm zewnetrzna oznaka wewnetrznej potrzeby!

Dodaj komentarz