mar 10 2006

siano


Komentarze: 19

Siano? - Nie rozumieją, wzruszają ramionami.

Takie kopki pachnące latem przy drodze. - Pachnące kopki? Głośny śmiech.

To może stodoła, można spać na sianie. - Jak świnie i krowy? Pękają ze śmiechu.

W takim razie wigilia, siano pod obrusem. - Coś próbują kojarzyć. Uschnięte gałęzie!

Niektórzy mają siano na głowie. - Jak Izka z szóstej! Radość zrozumienia.

 

Poeci ;-)))

 

 

 

fanaberka : :
ddddddddd
08 kwietnia 2010, 15:14
tonhjhuyugtyfttfygty
14 marca 2006, 21:13
MOZE BYŚ FANABERKO ODPISALA ????????????/
14 marca 2006, 14:45
\"Niektórzy mają siano na głowie. - Jak Izka z szóstej! Radość zrozumienia.\" co to ma znaczyć?? przepraszam??
dzieci-moje
13 marca 2006, 17:34
Uwielbiam zapach siana. Nie mogę uwierzyć, że ktoś mógłby nie wiedzieć, co to siano, a co słoma.
andy
12 marca 2006, 13:58
Siano - jest z uschniętej trawy (kłuje jak jest tam jakiś oset albo podobna roslina), ma zgniło-ciemno-zielony kolor...
Słoma - to dolne części zboża (na Kujawach zwane dupami) poniżej kłosów, złotego i żółtego koloru, kłuje, ale po ściernisku (tudzież rżysku) czyli po niezaoranym polu gdzie rosło zboże można chodzić pono na boso (posuwiście - nie podnosząc stopy, jak na treningu karate)...

Fan - absolutnie tę różnicę im wyjaśnij bo ta Izka to ma słomę na głowie podejrzewam... Dziadek wspomianł, że w woju jak mieli takiego co nie rozróniał prawo lewo (albo udawał) to metodą słoma siano (w butach) ich uczyli... Stąd pewnie słoma z butów wystawała
12 marca 2006, 08:59
no to przeczytam :-)
kri
12 marca 2006, 08:25
siano? kojarzy mi sie z motywem z jakiejś wesołej piosenki:
na sianeczku, sianie, na sianie kochaanie :))

raz, jedyny raz spałam na sianie...
odświeżyłaś mi wspomnienia.
napiszę sobie o tym notkę.
BanShee
11 marca 2006, 18:58
a co to za różnica? :>

nie boimy się Fanaberko :D
11 marca 2006, 17:59
wiesz, że większość ludzi już nawet nie odróżnia siana od słomy? :>
Fanaberka do Dziewczyn
11 marca 2006, 16:46
nie bójcie się kłucia dziewczyny
niezaleznie od godziny
Fanaberka do bmp
11 marca 2006, 16:45
Kurcze, bmp, coś mi się wydaje, że woda z Żółtej Rzeki nie za bardzo Ci służy...
Fanaberka do lemurii
11 marca 2006, 16:43
no i witaj na moim blogu, młoda poetko współczesna :-)
Fanaberka do docenta
11 marca 2006, 16:42
Nie wiadomo, czy biedni.
/Przynajmniej, gdy tak siedzą, dumni, bladzi i nadęci Aktem Tworzenia, żaden giez praktyczny nie dziabnie ich w dupę właśnie./
:-DDDD
11 marca 2006, 14:45
Prawie nie pamiętam zapachu siana...
11 marca 2006, 14:14
Heh a roznica miedzy zytem a jeczmieniem to juz czysta magia... ;) Buziaki!
andy
11 marca 2006, 12:30
Biedne dzieci...

PS. Krowy to na słomie (słoma, siano, słoma, siano...) :)
qe?
11 marca 2006, 02:55
na sama mysl mnie kluje wszedzie ;)
10 marca 2006, 23:23
Kiedys nie myslalem, ze zapach siana moze byc tak przeze mnie pozadany.
10 marca 2006, 22:01
z sianem nie każdemu do twarzy ;]

Dodaj komentarz