cze 03 2006

ptasie mleko


Komentarze: 8

Synogarlice, które niedawno straciły gniazdo, robiły sobie nowe jajka na sosnowej gałęzi. Obejrzałam spektakl, chociaż niepokoi mnie widok ptasich zbliżeń, ich gwałtowność, szamotanina, nerwowe trzepotanie skrzydeł.

 

Tymczasem gołębie doczekały się potomka. Mała, naga główka beztrosko wystawia się na przeciąg. Dorosłe, ociężałe od hormonów, o nabrzmiałych wolach wypełnionych ptasim mlekiem, zapamiętale gruchają i karmią się z dziobków na pobliskiej gałęzi. W synchronicznych ruchach pisklęcia i rodziców, w rytmicznych dźwiękach z ptasich gardeł, jest jakaś pierwotna siła, jakiś pradawny, pulsujący, pociągający rytm.

 

Tłusty czas ptasiego mleka. W koślawym, opuszczonym karmniku - łuski po prosie.

 

fanaberka : :
Fanaberka do selwy
04 czerwca 2006, 21:18
fajny kawał, uśmiałam się po pachy
selwa
04 czerwca 2006, 20:49
Znaczy się jak puszczam rytmicznie pawia to jest w tym jakis pierwotny rytm?:)
Fanaberka do harley
04 czerwca 2006, 20:48
Azor morderca! ;)
Kot upolował gołębia? - nieźle jak na kastrata ;)
04 czerwca 2006, 20:36
Jakiś czas temu, pierwsy raz w tym roku, zobaczyłam triumfującego Azora nad leżącym na bruku gołębiem. Mam nadzieję, że to jeszcze nie był czas ptasiego mleka i nikogo ten czarny potwór z pazurami nie osierocił.
Fanaberka nostalgicznie
04 czerwca 2006, 18:34
A ja w dzieciństwie raz zjadłam gołębia. Babcia mnie ugościła.
Do tej pory pamiętam całego ptaka w talerzu z rosołem. Był mały i żółty (tylko se nie myśl, że to jakieś azjatyckie aluzje, Boże broń ;)
andy
04 czerwca 2006, 17:03
No dobra, ale niech nie tłuką mi w szybę tylko w co innego! :)
Z tymi gołębiami to serwowanymi to lipa (znam jednego Wietnamczyka i on zeznaje, że jak już to jakieś palanty)...
Fanaberka do Ornitologa
04 czerwca 2006, 14:32
Wstyd, Andy! Kapciem w ptaszka chętnego do prokreacji??
Nerwica! To tłumaczy spadek liczebności populacji (a gadają, że to przez te chińskie słodko-kwaśne dania z drobiu)
andy
04 czerwca 2006, 13:41
Jak posyłam trepa w kierunku szyby balkonu gdy te zbliżenia są bardzo gwałtowne, to później zastanawiam się czy jakiej nerwicy seksualnej one nie dostaja przez mnie...

Dodaj komentarz