lip 11 2004

płot


Komentarze: 14

Nie chciało mi się pojechać w sprawie ogrodzenia, zdałam się na gust sąsiadów, no to mam, dobrze, że tylko trzy przęsła wystają zza garażu. I winogrona powinny załatwić sprawę, tylko kiedy to się rozrośnie...

Miałam sadzonkę, dokupiłam drugą, szpadel, dołki, kompost...

Mrówki coś demonstrowały na wilgotnym piasku: głupie, namolne, naiwne. Pachnie ciepła ziemia, zieleni się zielenina, już dobrze, małe, już dobrze, ciiii...

fanaberka : :
kobieta zamężna
12 lipca 2004, 07:55
no cóż dzikie wino szybko sie rozrasta, ale wyplenić je trudno.
12 lipca 2004, 00:04
Ale ono na zimę zgubi liście i płot będzie w pełnej krasie.
11 lipca 2004, 20:21
mrówki to fajne zwierzęta...:> fajnie reagują jak się wsadzi rękę w mrowisko (przez przypadek!Naprawdę!)
11 lipca 2004, 20:01
Kto tam te mrówki zrozumie...
11 lipca 2004, 19:42
Te głupie mrówki, namolnie chciały coś podjeść,naiwne myślały ,że zdobycz nie umknie do weterynarza.Dobrze kapuję?:))))
11 lipca 2004, 17:20
ja chcę winogrona!!!!! mrówki są obrzydLiwe... :P
only
11 lipca 2004, 17:10
Ale mi zrobiłaś normalnie ochotę na winogrona:) Muszę chyba kogoś do sklepu wysłać;)A mrówki są faaaajne.
11 lipca 2004, 17:02
JA? To ty masz podobno problemy weterynaryjne... insekty?
11 lipca 2004, 16:50
...a polowanie już zaczęłaś, bo niedowidzę?... :)
F.
11 lipca 2004, 16:43
Ale się wreszcie prawdziwie roześmiałam
Fanaberka do kruka
11 lipca 2004, 16:42
A co jej tam takie jaja, oni na weterynarii praktykują na koniach!!!
kruk9->Fanaberce
11 lipca 2004, 16:26
...ale jaja... Pani Weterynarz gotowa się wystraszyć...:):):):)
11 lipca 2004, 16:25
Ja tam te mrówki nawet czasem rozumiem...
F.
11 lipca 2004, 16:13
kurcze...

Dodaj komentarz