wrz 12 2003

Pani Jesień


Komentarze: 19

Siadłam sobie w ogrodzie, cała rudobrązowa, niczym Pani Jesień… nad głową grona, u stóp orzechy i brzoskwinie… Tyle tego, nikt już nie może na to patrzeć! Czeka się na coś, czeka, ślinka cieknie na samą myśl, później krótka radocha, a potem już tylko kłopot, nie wiadomo, co zrobić z takim urodzajem.

Jutro rano jadę do Taty. Pomogę mu się uporać z nadmiarem grzybów.

 

fanaberka : :
BłękitnaGlina
14 września 2003, 21:24
o rany jak ci wszysycy powyżej się rzucili to by nawet zapasów nie zostało :D
agakarolewska
14 września 2003, 17:46
I co ? Zrobiliście sosik z grzybków?? MNIAAAAAAAAAAAAAM
13 września 2003, 20:15
Fajnie, żyć w takim...można by rzec..."sielankowym klimacie" ;-)
13 września 2003, 15:30
ja tez! i winogronki! o mniaaaaaammmm... JA CHCĘ!
wiatru_szept
13 września 2003, 09:53
Orzechyyy... Poproszę troszkę :P
13 września 2003, 09:22
też mam ogródek i znam to hehehe. a na grzybach nie bylam ooooo boshe z jakies 6 lat! pozdrawiam
agakarolewska
13 września 2003, 03:23
Ale miło mi się czyta takie rzeczy....orzechy...brzoskwinki...A za konewkę dziękuję...tzn. nie to żebym sobie przywłaszczała zdjęcie które jest do oglądania dla wszystkich..ale tak mi się wydaję, że ja je na nie patrzę z wyjątkową radością..Takie obrazki dla takich jak ja czarodziejek to wielki rarytas ,pa
12 września 2003, 22:46
grzybki- mniam :)
12 września 2003, 22:29
Nie będę wyjątkiem - mogę wpaść na orzechy? ;)
Ale to nie tylko dlatego uwielbiam jesień :)
12 września 2003, 20:30
Daj orzeszka!
12 września 2003, 20:03
am .....am.......ja lubię winogronko
12 września 2003, 16:02
Dżemik brzoskwiniowy - pycha!
12 września 2003, 15:32
...no właśnie .... ja też chętnie się poczęstuję .....szczególnie tymi orzechami:)....
12 września 2003, 15:08
I nazwałeś go dziadkiem. To chyba nie Twój! Twój by bardziej dbał o higienę!
12 września 2003, 15:06
Klemens, no sam zacząłeś o jakimś Piku w kasku, który trąci myszką, a zgrywa się na małolata!
12 września 2003, 15:04
Jaki pik?
12 września 2003, 14:50
I nie winny, tylko niezrozumiany, jak zwykle ;-)
12 września 2003, 14:49
Nie miałem pojęcia, że jesteś rudobrązowa. To chyba od tych rentgenów.
12 września 2003, 14:27
Nie masz co zrobić ze swoim urodzajem? Zaproś mnie do swego ogrodu! Nadmiar owoców zniknie w zastraszającym tempie:D

Dodaj komentarz