mar 21 2004

noc pełna niespodzianek


Komentarze: 12

Paskuda mnie powąchała i odeszła, próbowałam ją pogłaskać, ale odwracała łeb ze wstrętem… śmierdzę czymś, czy co?

W miejscu ukochanej kawy stoi zestaw bobofrutów dozwolonych od siódmego miesiąca życia… trochę kwaśne.

Pusty słoik po kawie zdobi odręczny rysunek uśmiechniętego plemnika… ????????

Zlew przykryty planszą z napisem: „używane naczynia należy wstawiać bezpośrednio do zmywarki”. Czyżby ktoś zauważył istnienie używanych naczyń?

Tulipany w żółtym kolorze – pasują do nowego obrusa.

R. w nowych perfumach, wybierała Iwcia, to da się wyczuć.

„Tatuaż” złożony z kombinacji kresek i kropek nie wzbudził lęku, raczej ciekawość, został obejrzany, a nawet dotknięty palcem wskazującym.

Jakiś zwój w mózgu chyba coś sobie przypomniał i zaczął domagać się aktywności od lekko wystraszonego ciała…

 

Cały mój dom pachniał w nocy starym drewnem. Czuję ten zapach wyłącznie po powrocie z dłuższej podróży. Rano już go nie było.

 

 

fanaberka : :
LOVING
23 marca 2004, 13:31
Ciekawie było! ajważniejsze, że w pełnym idnywidualnych cech domku Odnajdujesz ukojenie dla myśli ! Pozdrawiam...
iwcia_iwon
22 marca 2004, 16:47
to przepis Mateły na kawę z mleczkiem, sam rysował plemnika
22 marca 2004, 12:22
...a mnie klemens uprzedził .... dodam jeszcze ... bardziej nostalgiczna i chyba smutna ......
22 marca 2004, 11:15
Zmieniłaś język, styl, stałaś się zagadkowa... muszę się na nowo przyzwyczaić...
21 marca 2004, 23:32
zapach starego drewna...zawsze milo sie kojarzy!tulipany?gratuluje gustu:))
21 marca 2004, 20:23
Witaj ... więcej nie napiszę; Solei mnie uprzedziła :)
21 marca 2004, 19:24
To dotknięcie palcem wskazującym nie było chyba miłe, ja nie lubiłam tego przez ładnych kilka lat, ale przeszło.
21 marca 2004, 18:39
witaj w domu .. :-)
evelio
21 marca 2004, 18:18
po prostu wyczula bobofruty, a nie swojski zapach kawy...myslisz ze plemniki naprawde sie usmiechaja?
nie_taka_zla
21 marca 2004, 18:08
A jak dzisj bede zasypiac to pomysle czym moj pachnie.
Nebraska
21 marca 2004, 16:29
Paskuda to kot czy pies? Bo mój kot nienawidzi zapachu szpitala. Uciekał przed moim ojcem jakiś tydzień po jego powrocie do domu; potem już sam podchodził. I tak za każdym razem...
21 marca 2004, 15:53
Czyli w sumie dziwna wiązka nowych wrażeń, co nie?

Dodaj komentarz