cze 14 2007

Nawet


Komentarze: 9

Józek z piątej mówi, że najlepszy szczaw rośnie po tej stronie, koło palisady po spalonym moście i nawet wyciąga z kieszeni garść bujnych, jasnych liści.

 

Na zupę potrzeba pięć dużych kartofli, a jak małe, to dziesięć, albo nawet więcej. Trzeba je pokroić, nawet te najmniejsze, żeby się szybko ugotowały w wodzie z łyżką soli i łyżeczką cukru. Wtedy się dodaje pokrojony szczaw. Jajko i dwie łyżki mąki trzeba rozpuścić w garnuszku z zimną wodą, wlać do zupy i zagotować.

 

Dobra jest i nawet nie potrzeba śmietany. Nawet Justyna zje, jak wróci z Chatki Puchatka.

 

Mówi, że nawet lubi gotować.

 

 

A u Andy'ego jadłospis Bartka.

 

fanaberka : :
19 czerwca 2007, 00:49
To Świder :-) Dziękuję.
18 czerwca 2007, 09:49
Piekny blog. Tak pózno go odkryłam, bo mało zwiedzam. Ciesze sie.
18 czerwca 2007, 09:49
Piekny blog. Tak pózno go odkryłam, bo mało zwiedzam. Ciesze sie.
Oxyvia-Joanna
17 czerwca 2007, 19:47
Fanaberko, co to za woda na zdjęciu? To chyba nie Wisła? I ten zatopiony płot czy co to tam jest? Falochron? Powodziochron? Ciekawe zdjęcie, intrygujące...
17 czerwca 2007, 19:24
wodny krąg, a wokół motylki ,słychać szmer ich zielonych skrzydełek:)))) delikatne , nieśmiałe, może nawet pierwsze drżenie ,pięknie uchwycone
wusz
16 czerwca 2007, 21:02
lubię szczawiówę. a na szczaw chodziło sie kiedyś z mamą na łąki, na pagórki. teraz mam w ogródku, to nie to samo, ale bliżej psiamorda ;) ale też i pulpetowaciej psiokrenc!! :))
kri
16 czerwca 2007, 16:21
ale mi smaku narobiłaś. ślinka cieknie. chyba jutrzejszą eskapadę do plastinarium w guben połączę z szukaniem szczawiowej łąki :)
15 czerwca 2007, 21:44
Jakby zamiast szczawiu dać koperek, to by była (chyba, w kuchni kiepska jestem) kartoflinka, jak mawiała moja babcia (ta gorsza ;))
andy
15 czerwca 2007, 12:01
Dobra notka, przepis pozornie tylko kuchenny...

Dodaj komentarz