lip 14 2004

na gałęzi


Komentarze: 8

Lubię altanę, a najbardziej nocą, tylko wtedy oglądam “sufit”: liście gałęzie, gwiazdy. Nad Warszawą łuna, czasem jakiś hałas, a to pociąg, a to TIR na obwodnicy, a to pies sąsiadów rzuca się na siatkę, z radości na widok starego, brzydkiego pana Jurka, który od lat nie sypia po nocach. A o świcie broda Paskudy na policzku :-(

Chłopcy postarali się: rusztowanie nie zniszczyło ani jednej malwy. Teraz ja się muszę postarać i zrobię to, mam wprawę w staraniu.

Ten brak równowagi... to się zaczyna w komórkach, czegoś tam zabrakło, czegoś tam za dużo, wiedziałam o tym wszystkim, czytałam, słyszałam, takie tam science-fiction, które gdzieś tam siępewnego dnia się materializuje.

Pisząc wypiłam kawę, spróbuję teraz znaleźć jakąś tabletkę na głowę i zajmę się zaraz kuchnią, a jak tu wrócę, to mam nadzieję, że jakiś czarny ptaszek będzie siedział w pięknym, nowym gnieździe, a nie na tej paskudnej, rosochatej gałęzi! Brrrrr.

Ps. Porozmawiałam tu z kimś przez chwilę i chyba nie potrzebuję już tabletki :-)

fanaberka : :
14 lipca 2004, 18:25
Wiadomo, wiadomo:) Są ludzie, którzy potrafią być \"lekarstwem na wszystko\":)
14 lipca 2004, 17:05
Ja dopiero wróciłem ze stolicy więc nowe gniazdko musi poczekać, niestety... :-)
solei
14 lipca 2004, 15:48
wyleczona dusza uleczyła ciało? super środek - i o ile zdrowszy dla żołądka ;-) .. Chciałabym powiedzieć coś \'rozświetlającego\' te szare dni, ale szarość mam w głowie: nie dam rady.
14 lipca 2004, 13:18
Nie, nie Fanaberko. Bardzo jesteś wyczulona na pewne rzeczy, jak sądzę :-) Napisałem to pod wpływem książki, którą czytam i pewnie doświadczeń jakichś tam z całego życia, ale ani żadnych konkretnych zdarzeń i ludzi nie miałem na myśli ani nic mi się ostatnio nie zdarzyło takiego :-) Ściskam dłoń!
kobieta zamężna
14 lipca 2004, 13:01
aż zazdroszczę takiego lekarstwa :)
jg
14 lipca 2004, 11:58
Jeszcze raz wielkie dzięki!!!!!!!!!
Mateusz Mikolaj
14 lipca 2004, 11:53
:)
14 lipca 2004, 11:53
Dlaczego czarny ptaszek? A kawa pobudza do wachnięć nastroju. To już wiem, dlaczego niektórzy nie przepadają za science-fiction ;)

Dodaj komentarz