wrz 05 2005

może być :-)


Komentarze: 9

Zaschnięte miasto zszarzało od kurzu, a rower grzązł w koleinach piaszczystych ulic.

Rozbawił mnie kotek Iwci, a kawa z nowego kubka dodała sił, więc zawinęłam spodnie do kolan i zeszłam po urwisku do płytkiej rzeki. We wrześniu już nie ma ludzi nad wodą. Cienie są długie i zakrywają nurt, ale rzeka, choć zacieniona i wybarwiona jesiennie, pozostaje ciepła, roziskrzona i pachnąca świeżością.

Przez trzy godziny taplałam się z aparatem po bezludnych mieliznach, fotografując wszystko, co podtopione, zwalone, podziurawione, zbrązowiałe i kolczaste.

Z setki barwnych, pospolitych zdjęć wybrałam najmniej jesienne: Parę Wiosennych Desperatów Niepoprawnych Optymistów.

 

Dobranoc :-)

fanaberka : :
Fanaberka do zielonego
06 września 2005, 23:08
Macie tam w Wiśle Cholerę? To Smok w Jamie już wam nie wystarcza?
Dobrze, że udało Ci się uciec.
;-)
06 września 2005, 20:06
warto było,na obumarłym życie rodzi się ,rodzi się
łp
06 września 2005, 19:31
piękne..
06 września 2005, 13:13
Dzień dobry! I jaki słoneczny!:)
zielony
06 września 2005, 12:27
Piękna jest wiosna jesienią ;)
Cholera, do Wisły nie da się wleźć już, a żeby dalej uciec - trzeba czasu, czasu... pzdr. b
kobieta zamężna
06 września 2005, 11:32
muszę sobie sprawic aparat - uwielbiam wracać do niektórych chwil...
kri
06 września 2005, 09:11
piękne zdjęcie. czy zauważyłaś, że słońce świeci tylko dla niepoprawnych optymistów?
być może... może być ... tak pięknie :))
Fanaberka do ERRARA
06 września 2005, 07:14
Zaraz lecę do szkoły, tam będę jak tuba ;-)
06 września 2005, 00:36
Czasem jawisz się jak wiersz wygrzebany gdzieś z pamięci a piękny, czasem zaś dźwięczysz skrzypcową nutą, smutną niczym nieuchronny koniec lata...

Dodaj komentarz