cze 26 2006

jaśminy i chabry


Komentarze: 8

Dotarcie do otoczonego złą sławą jeziora wymaga dwugodzinnej wędrówki w głąb starego, nietypowego dla tych okolic, ciemnego lasu, z przewagą drzew liściastych i olbrzymich świerków. Drogę wyznacza szereg krzyży i poczerniałych, drewnianych kapliczek na wysokich palach, z gipsowymi figurkami,  obrośniętymi  pajęczynami i kurzem. Każdą otacza sześć starych drzew. „O, już jesionowa” – myślę sobie. Jest też grabowa, lipowa, świerkowa, dębowa, akacjowa, brzozowa.

 

Niewidoczne, głębokie dno jeziora jest podobno grobowcem Żydów, szukających w tych lasach ratunku przed Treblinką, ale podstępem rabowanych i topionych przez właściciela, który po wojnie wyjechał za ocean, by tam się cieszyć bogactwem i życiem.

 

Nad jeziorem stoi chatka, obrośnięta jaśminami i małym poletkiem lichego żyta, zachwaszczonego chabrami. Strzecha łatana świeżą słomą, wykoszony kawałek podwórza, wydeptana ścieżka do studni, jazgotliwy kundel i drgająca w oknie firanka wskazują, że chyba ktoś wciąż tam mieszka. Mimo silnej pokusy zabrakło mi śmiałości, by zapukać do drzwi.

 

 

fanaberka : :
Fanaberka do Kapciuszka
27 czerwca 2006, 22:32
Ja miałam mniej szczęścia ;)
Fanaberka do b-m
27 czerwca 2006, 22:31
Tak? Ciekawe. Zastanawiające.
Jak to zinterpretować? Może znasz, albo masz sama jakieś wyjaśnienie?

Fanaberka do Młodego.
27 czerwca 2006, 22:26
wakacje to wakacje :-)
Fanaberka (złośliwie) do Wędr
27 czerwca 2006, 22:25
Pewnie do najbliższej stacji metra hehe
;)))
27 czerwca 2006, 19:54
Kiedy poznałam mojego PIOM (pierwszy i ostatni mąż) - to Teściowie mieszkali w podobnej chatce :)
b-m
27 czerwca 2006, 09:36
Moglabym w takiej mieszkac. Mnie nie sa potrzebne wygody..., ale piekno i cisza.
A wiesz, ze w Nowym Testamencie nie ma ani slowa o Pieknie, ani o pieknie?
Młody_15
27 czerwca 2006, 09:04
jezioro, las..ehh
andy
27 czerwca 2006, 07:55
Bomba notka (muszę spadać wędrować Marszałkowska :(

Dodaj komentarz