wrz 25 2005

Eksbłogosławieni


Komentarze: 14

„…I daruj nam nasze długi,
jak i my darowaliśmy naszym dłużnikom.”

 

 

„Dług to mniej niż wina, to się zrobiło za lekkie” – wzburzył się R. „A wiesz… te zmiany otwierają mi niebo, z długami może jakoś zdołam sobie poradzić” – roześmiałam się, a R. popatrzył na mnie ze zgrozą. „Najtrudniej jest przebaczyć sobie” – powiedział, a potem się zamyślił w fotelu pod orzechem.

 

A ja dziabałam chwasty w ogródku, wyczerpana odwieczną, beznadziejną walką z piaskiem i suszą, bezsilna wobec inwazyjnych kłączy, parzących pokrzyw, kłujących krzewów, hałaśliwych okolicznych psów.

 

Bardzo trudno jest przebaczać. Nie z tej przyczyny, że trzeba przebaczyć silniejszemu, patrzeć na jego bezkarność i nie pragnąć odwetu. Trudno przebaczyć, bo wtedy trzeba na zawsze rozstać się z przeszłością.

 

To było wczoraj. Dziś ramię w ramię sadziliśmy tulipany. I głosowaliśmy. A jutro nowy sejm.

 

fanaberka : :
BanShee
27 września 2005, 13:40
ni e lubie się z niczym rozstawać....
27 września 2005, 10:34
Słyszałam, że znów byłaś duchem scholandzkim ... :)
Bogda
27 września 2005, 09:39
A moze to sie jakos wiaze ze soba ? Kiedy potrafimy sobie wybaczyc , latwiej nam wybaczac innym ?
Mysle , ze latwiej wybacza sie jesli zrozumiemy winowajce , jego pobudki ktore sprowadzily go do tego czynu , przyczyne tych pobudek . Odkrywajac iz sa one czescia ulomnosci kazdego z nas , wypuszczone spod kontroli - latwiej nam jest , bo nagle przypominamy sobie , ze czlowiek jest miara wszystkiego ... i niezawsze radzi sobie w rownowazeniu sil sprzecznych ;)
Kass ma racje wybaczenie to uwolnienie sie od bufoniastego myslenia iz jestesmy lebsi :)

A teraz w twoim ogrodku oprocz tych halasliwych psow obok bedzie ci towarzyszyla \"kaczka\" ;PP
b-m
26 września 2005, 20:10
\'Trudno przebaczyć, bo wtedy trzeba na zawsze rozstać się z przeszłością\' - napisalas.
Przebaczyc - sądzę - to nie zapomniec.
Przebaczyc - to nie szukac odwetu, nie pragnac zla dla winowajcy czy zloczyncy, a moze nawet wiecej - zyczyc mu, by zrozumial, ze popelnil jakies zlo i jesli tak sie stanie i zechce mnie przeprosic, nie uciekac. Nie musze sie z nim przyjaznic, musze natomiast widziec w nim czlowieka, przynajmniej chciec tego.
A pamiec to takze historia naszych relacji - wazne, zeby nie przeslonila terazniejszosci i przyszlosci, ale bez niej trudno chyba cokolwiek budowac. Tak to sobie myslę...



26 września 2005, 19:42
Przebaczyć trzeba, innym, sobie. To w dalszej przyszłości daje poczucie wolności i zgody z samym sobą i przyzwolenie na nowe życie. Długi warto próbowac egzekwować....przynajmniej próbować.....
podreczny
26 września 2005, 12:47
mnie też zaskoczył ten dług zamiast winy.
To jednak nie tak, poprzednie było mocniejsze.

Może to wpływ wszechobecnej ekonomii?

Czyżby Bóg był Bankierem?
zielony
26 września 2005, 11:51
Przebaczam sobie, że zepsułem wczoraj część głosu przez niewykalkulowane głosowanie ;) przebaczam zwycięzcom, że wygrali, wcześniej plując na wszystko, ale bedę pamiętał, co obiecywali ;)
to wszystko jest takie żywe, że nie nadaje się do żadnej analizy ;) - mądrze piszesz, Fan, jak rzadko który... :)
25 września 2005, 23:38
Nie dlatego, że jestem też \"R\", zgadzam się z pierwszym \"R\"... \"Najtrudniej jest przebaczyć sobie\".
25 września 2005, 23:35
Ponieważ jestem też \"R\" więc zgadzam się z tym pierwszym \"R\"... To prawda: \"Najtrudniej jest przebaczyć sobie\".
25 września 2005, 22:48
...Fanaberko, to trochę jak pogodzenie się z losem ...
25 września 2005, 20:24
Zapomnienie? nie... nad pamięcią nie mamy wielkiej władzy :-)
raczej...
rezygnacja z nierealistycznych oczekiwań,
wycofanie uwagi i energii ze spraw, które nie rokują powodzenia,
prawdziwe reakcje uczuciowe, zgodne z aktualnym biegiem życia.
25 września 2005, 19:13
właśnie, czy przebaczenie oznacza zapominanie?
25 września 2005, 18:57
ja pod orzechem też mogę posiedzieć :))))
25 września 2005, 18:57
Stare indiańskie przysłowie mówi \"Możesz mieć przebaczone, ale nie zapomniane\" (czy jakoś tak). Przebaczenie nie musi oznaczać rozstania z przeszłością.

Dodaj komentarz