lis 09 2003

do zaginionych


Komentarze: 5

Jestem tu zaledwie, a może już od kilku miesięcy, poznałam kilka osób, polubiłam, przyzwyczaiłam się, zaczęło mi zależeć, może się uzależniłam, nie wiem… I nagle cisza, zniknięcie bez słowa. Odczuwam straszny niepokój, jakieś nieokreślone poczucie winy. Muszelko, Twój blog jest taki smutny, proszę, jeśli możesz, daj jeden, jedyny znak życia.

fanaberka : :
10 listopada 2003, 09:02
brakuje mi jej bardzo,dzięki Kruku za dobre wiadomości .
10 listopada 2003, 08:29
Sieć działa! - na GG odezwał się... mąż, że Muszelki nie ma w domu. Skoro tak, to pewno wyjechała do swoich najbliższych. No tak, bez Muszelki ciężko żyć!
10 listopada 2003, 00:29
Przyłączam się do tego apelu!
A.
09 listopada 2003, 23:07
może porpst nie mam sieci... wyjachala? powody moga byc strasznie przyziemne.. poczekamy zobaczymy.
nie_taka_zla
09 listopada 2003, 21:55
Juz sie wystraszylam.I to na powaznie.Ale widze ze tu chodzi o poszukiwanie Muszelki.A wiec i ja wlaczam sie w akcje ratowniczo-poszukiwawcza.

Dodaj komentarz