sie 30 2005

* * * (chcemy siebie...)


Komentarze: 7

chcemy siebie
skomunikować
a wymawiamy się językiem
kołacząc w otwarte usta

zdajesz mi się mówisz
moje słowo
jest osobną pustynią
pomiędzy innymi

próbuję pisać w powietrzu
ziarenkami zmierzchu
oto jest ciało
tego wiersza

weź je i czytaj
jakby był z win i krwi
albo nie wiem co znaczy
samointerpretacja

posłuchamy dziś mowy
którą głosi deszcz
zwilża gorące
z których nie wyrośnie

biały opłatek ciszy
między chcesz odczuwać
a chcę widzieć
taki confiteor

nie spożywamy siebie
okalamy głód
jak kolejne wersy między
przerzutniami

jesteś jak jesteś w jesteś
jestem obok
nie ma ta chwila
z kartki znika wiersz

gloria nieba ponad
szyfr ciemnych obłoków
widzę wciąż twoje oczy
wierzę w pierwszy sen(s)

ogień na po wieki
eks komunika ikono klas ty
wymawiamy sobie przyjaźń
z niemiałych ust

Dnia: Wczoraj 19:33:48, napisał(a): Roman Bezet

 

fanaberka : :
31 sierpnia 2005, 21:51
Dzięki, Zwodniku :-)
zwodnik łąkowy
31 sierpnia 2005, 21:20
...że wiersz, ale komentarze :))))
(dobrze, że roman tego nie czyta, a może i nie? ;), pozdrowienia dla Fan!
zwodnik łąkowy
31 sierpnia 2005, 18:47
...że wiersz, ale komentarze zbójaste ;)
(dobrze, że roman tego nie czytał, a może i nie? :D - pozdrowienia dla fan!
kri
31 sierpnia 2005, 12:50
a na interii artykuł \"żeby się chciało chcieć\" :)
żeby się chciało...
Fanaberka do Stefena
30 sierpnia 2005, 19:14
Kiedy podpisujesz pierwszy tomik?
:-)
Stefen
30 sierpnia 2005, 16:34
mnie dzisiaj też sie chce,jeśli pomoze to chyba strzele sobie poemat.

mnie się chce
a jej nie
życie biegnie
i jak jebnie
wtedy nie

ależ gdzie
kiedy wie
że mnie
nie we śnie
się tylko chce

kobieta zamężna
30 sierpnia 2005, 13:58
za głośno tu u mnie dzisiaj bym zrozumiała...

Dodaj komentarz