lut 24 2007

atmosfera


Komentarze: 1

Paskuda od wczoraj nie ma wenflonu – powodem trudności mogą być zrosty w żyłach lewej łapki, które pozostały po operacji sprzed czterech lat. Podskórne kroplówki, po których wygląda jak wielbłąd, obciążają Iwcię dojazdami, ale trwają krótko i mamy nareszcie trochę luzu. Wysypiamy się.

 

Paskuda zjadła wreszcie kilka psich chrupek i kopci na cały dom. Atmosfera rodzinna.

Uffff

:-)

 

 

fanaberka : :
Cecylia
25 lutego 2007, 00:16
Witaj i dzięki za cudowną wiadomość- myślę o piesku.Pozdrawiam serdecznie a za Paskudę wszyscy trzymamy kciuki:))

Dodaj komentarz