Pasikonik bez nóżki wrócił na parapet. Nie dotykam go – owady są kruche.
Wiem jakie płyny w nim krążą, gdzie ma mózg, serce, geny, jaki hormon decyduje o przeobrażeniu. W poprzednim życiu skończyłam Uniwersytet :-D.
Pamiętam jak smakuje i że jest soczysty. Jadałam pasikoniki gdy byłam dziewczynką, zanim się dowiedziałam, że pasikoników się nie jada. Za domem była łąka, gdzie nauczyłam się je łapać. Rosły na niej storczyki i mieszkały rusałki. To było inne życie, inny uniwersytet.
Serducho - dzięki, ale nie sądzisz, że to powinno być automatyczne? Zaraz zapytam Admina, niech cierpi, a co!!
a co do jedzenia takich wynalazkow - a fuj :)
:-DDDDD
Dodaj komentarz