paź 08 2003

Zwiastun zimy


Komentarze: 20

Z otwartej szafki kuchennej wyskoczył mysz, Paskuda wyrwała jak strzała… Teraz skruszona Paskuda nie chce wyjść z budy, ja mam mdłości, a mysz leży do góry brzuchem pośrodku podlogi. Mam nadzieję, że Mężuś, po wyjściu z wanny, zobaczy ją i sprzątnie a nie rozdepcze!

 

Nie wiem jak się sprawy mają u Was, ale u mnie nasze blogowisko dzisiaj się zacina.

 

Mam wielką prośbę, jeśli nadal ktoś widzi na moim blogu ucięty tekst, to proszę o informację, dobrze Kochani?

 

fanaberka : :
09 października 2003, 17:57
Ło matko, Początkujący, jakiś Ty dzisiaj apetyczny!
początkujący
09 października 2003, 17:38
Pewna pani straszna bałaganiara miała miesiączkę,zużytą watę rzuciła koło łóżka.Mąż wstając z łóżka wdepnął w to i przerażił się że rozdeptał ulubioną białą myszkę.
09 października 2003, 14:53
ech, fanaberio, muszę już iść, i znów się nie doczekałem
09 października 2003, 13:19
A może teraz niech mysz poleży w budzie, a Paskuda do góry brzuchem na środku podłogi. I będzie sprawiedliwie.
09 października 2003, 13:18
Całkiem możliwe. Całkiem możliwe. Ale kto go zmielił???
hauser
09 października 2003, 10:38
ja tam się nie znam, ale mamusia zawsze mi mówiła: siedź w kącie a znajdą cię. nie mówiła czy myszy czy co. a myszy zjadły królową Popielatkę...Fanaberka nie zna historii czy co? a Kopernik była kobietą...
hauser
09 października 2003, 10:15
jak byłem małą dziewczynką z kucykami to się śpiewało że "no bo ty sie boisz myszy". na pewno nie było to o Paskudzie. nawet o szafce nie. nie pozostaje nic innego jak z myszki zrobić mouse-oleum...
cisza
09 października 2003, 10:12
pieknie tu ... ladne zdjecie i szablonik :o) ...
09 października 2003, 08:49
Klemens go upiekł w puszce po konserwie!
09 października 2003, 08:26
I co z tym myszem było dalej?
08 października 2003, 23:50
Dokąd się odcina, odkąs znaczy. Na przykład drugi wers ostatniej notki: "Słowo honoru. Położyłem ją na kuchence, na palniku, w zamkni" - tyle - dalej jest na jasnym i słabo widać. I co teraz? A DLACZEGO SZAFKA KUCHENNA BYŁA OTWARTA!!! Gdyby nie to, mysz by żył!
08 października 2003, 22:28
Ja tam bym z Paskudą porozmawiała poważnie,bez względu na porę.Taki prezent.A blog "coś pięknego"-zdolna z Ciebie bestia.
08 października 2003, 21:24
Heh, ja też tak mam - blogowisko się zacina, edytor strony w ogóle nie chce działać... nic to jednak, ostatecznie coś się dzieje. A co do notki, to jak napisałam - już wszystko widzę dokładnie :)
A.
08 października 2003, 21:06
biedna mysz :(
08 października 2003, 20:54
U mnie jest w bardzo dobrze. Mam IE. Uważaj, żeby tu mru-mru nie zajrzała...;-)
wiatru_szept
08 października 2003, 20:46
Mmmm dawno mnie tu nie było, ale szablon mnie zachwycił...
08 października 2003, 20:36
blogi chodza mi roznie wczoraj sie zacinaly dzis ok, tekst w porzadku, myszki sie Pani boi i to w dodatku niezywej? ej dzielna kobieto sprzatnij no;)
08 października 2003, 20:14
Jest OK, z blogami i z teksem.
08 października 2003, 20:00
u mnie sie nic nie zacina, tekst widze w całości i chciałam powiedziec ze szablon jest przesliczny zaraz klikne sobie 'wstecz' i jeszcze go troche popodziwiam ;)
08 października 2003, 19:49
Mysz nie żyje? Ech... [radzę Ci ją jak najszybciej sprzątnąć, bo rozdeptana wcale nie wygląda lepiej...:>]. U mnie też się zacina strona główna, śliczny szablon, a wszystko widzę dobrze. Chyba:)

Dodaj komentarz