kwi 16 2005

Wildstein i Inni, czyli notka niepolityczna...


Komentarze: 17

Spędziłam dzień na łóżku ogrodowym w altanie, w towarzystwie nietkniętego worka z nawozem i nieskalanych ziemią narzędzi ogrodniczych. Usprawiedliwia mnie choroba i odkrycie, że najpiękniejsze wiosenne kwiaty zakwitły nie na starannie uprawionym klombie, lecz na ukrytej w kącie pryzmie kompostowej, wśród tysięcy dżdżownic, pod stertą zgrzybiałych gałęzi porzeczki.

Robal mnie leczył z mieszanki grypy i fanaberii stosując tradycyjne lekarstwo (rosół) i tradycyjną miksturę grzechu i obowiązku (.... ;-)

Przeczytaliśmy rano w Wysokich Obcasach, że w swoich fantazjach seksualnych przeciętna Polka spaceruje z Wildsteinem za rękę, w świetle księżyca, po rozgwieżdżonej plaży, natomiast przeciętny Polak topi się w biuście i udach dziewczyny z warzywniaka i gotów jest swoje fantazje wprowadzać w czyn. Robal zeznał pod przysięgą, że – podobnie jak ja – jest ponadprzeciętny. Hmmmm...

Deszcze omijają naszą część świata, więc grzałam twarz w słońcu wśród odgłosów gwałtownej, długotrwałej, szalejącej za plecami burzy, w powietrzu rześkim, wilgotnym, swojsko pachnącym kompostem i ozonem.

:-)

 

fanaberka : :
Bogda
18 kwietnia 2005, 23:46
Towarzystwo mialas jednak przygnebiajace , takie oczekujace ;)
Pomimo kataru czujesz inne prady , powiedzmy tez wiosenne ( ... ;-)

Tak sielankowo sie zrobilo :)
nie-kobieta
17 kwietnia 2005, 13:34
Wildstein to mi przypomina wizualnie Hrabiegio Draculę! :)
andy
17 kwietnia 2005, 10:33
Było niezłe haiku o chryzantemie co rozkwita na kupie nawozu...
No i ta wieloznaczność \"chryzantemy\" i \"rozkwitania\"... ;))
Fanaberka do klemensa
17 kwietnia 2005, 09:42
Pamiętam świetny wywiad Grzeli z Anną Prucnal. Opowiadała między innymi o swoich młodzieńczych masturbacjach i fantazjach związanych z postacią Stalina, jego fajką i wąsami :-)))))
A bazą tekstu WO nie były ankiety, tylko wywiad z seksuologiem. Zniknęło z netu wczoraj koło południa, trudno...
A w ogóle to coś nie tak z tymi warzywami? Mięsna dieta Kwaśniewskiego???
:-)))))
17 kwietnia 2005, 07:13
że przeciętna nie jestem, to już dawno wiedziałam, teraz się tylko w tym mniemaniu utwierdziłam :) to jak to jest z tą roślinką, co? ;)
17 kwietnia 2005, 02:15
jasne, już widzę, jak przeciętne Polki zwierzają się ankieterom ze swoich fantazji seksualnych. i przeciętni faceci z obsesji warzywnych... Nie znam ani jednego faceta i ani jednej kobiety, których mógłbym sobie wyobrazić, jak opowiadają ankieterowi, czy już w ogóle dziennikarzowi \"Wysokich obcasów\" takie wyznania. W najlepszym wypadku jaja sobie robią. A co do władzy, jako afrodyzjaku tak mi się nasunęło od razu... ciekawe, czy Hitler mógłby być podniecający, ten to miał władzę! Albo Stalin jako afrodyzjak :)
Fanaberka do kaas
16 kwietnia 2005, 23:38
kaas, ja to czytam w necie :-)
Fanaberka do Harley
16 kwietnia 2005, 23:37
władza mówisz? to sprawa gustu, mój typ to raczej artysta, pasjonat, najlepiej w skarpetkach nie do pary (kurcze, skarpetki też mogą być afrodyzjakiem :-). Dodajmy jeszcze naukowca ze zmierzwionym włosem i jakiegoś chudego, bladego, przygarbionego literata, wzrok mętny mile widziany.
No i fantazja gotowa.
:-))))))))))))
16 kwietnia 2005, 23:29
brak mi tutaj takiej idiotycznej literatury. Tutejszych brukowców nie rozumiem. Wiem tylko, że księżniczka Matylda będzie miała trzecie dziecko i wszyscy tu się cieszą. Pozostaje onet...też czasem bywa smaczny. Kwiatki dziś przesadziłam....
16 kwietnia 2005, 22:15
W poprzednim odcinku (nowego jeszcze nie ma ;-)): Ja wyszłam pierwsza. Leocio naszykowany z dziecięciem czekał na Isaurę (Pannę znaczy, bo w sumie nie wiem kto w tym związku jest niewolnicą i czy wogóle ktokolwiek ;-)). Junior zostawał żeby poćwiczyć na pianinie. :-)
16 kwietnia 2005, 22:06
Coś chyba jest na rzeczy z tym panem W. Tak do końca, to nie wiem jak on wygląda, widziałam go raz czy dwa przy okazji jakiejś impreki rodzinnej (w tv, rzecz jasna, nie jewsteśmy spokrewnieni ;-)), ale on przez moment \"miał władzę\", a to dość silny afrodyzjak. Nie wiem czy zmieszczę się w przeciętnej, przyznam się, może nie do fantazji seksualnych, aż tak, to nie, ale jest coś, przyciąga mnie jakiś magnetyzm, którym działa na mnie, proszę się nie śmiać! - Putin. Gdyby był wyższy... kto wie? Może bym pofantazjowała? ;-)
Fanaberka do fizgala
16 kwietnia 2005, 21:57
cześć zbit, miło Cię widzieć.
i żadnych tłumaczeń, rozumiem, że stosunki fizyczne pochłaniają mnóstwo czasu :-))))
16 kwietnia 2005, 19:44
istny raj :)
Fanaberka do Stefena
16 kwietnia 2005, 19:38
zadeklarowany Polaku z krwi i kości, wolisz Gebelsa od Michnika????
:-))))))))))))))))))))
Stefen
16 kwietnia 2005, 18:49
dzisiaj na skrzyzowaniu stojąc,zauwazyłem pierwszy raz w zyciu,że te obcasy to dodatek pewnej gazety.
Potwierdza się moje przekonanie,ze ona robi z mózgu straszliwą masakrę.Nie gniewaj się za te słowa ale to nie Twoja wina,że masz czasem dziwne poglądy.NIe wierzą,że ktoś czytuje to i krytycznie się odnosi do \"rewelacji\" donoszących na jej łamach.Gebels powiedział,ze sto razy powtarzane kłamstwo za sto pierwszym staje sie prawdą,a na łamach tej prasy same bzdury,zwłaszcza mówiące o Polakach.Nie czytuję jej,natomiast na blogach natrafiam na rózne perełki cytowane z niej.
A szczerze mówiąc,zawsze jak słyszę o niej to mi humor przechodzi,to zaczyna mnie niepokoic.Pozdrawiam więc i wyciszam się juz aby nie podpaść bardziej :))))
16 kwietnia 2005, 17:59
\"Coś mi się to mało prawdopodobne wydaje, żeby...\"każdy Polak tego typu fantazje snuł :) Co do Polek- nie zaprzeczam:D
Ot, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? :-))
16 kwietnia 2005, 17:03
Coś mi się to mało prawdopodobne wydaje, żeby każda Polka tego typu fantazje snuła ;) Co do facetów - nie zaprzeczam :D

Dodaj komentarz