lis 04 2004

sen


Komentarze: 10

Znowu śniłam coś nieodwracalngo.

Z przerażeniem oglądałam w lustrze obcięte na jeża, wypłowiałe włosy, podniosłam z podłogi pęk splątanych, brązowych klaków, przykładałam je do głowy, ale nie chciały się przylepić... zmierzyłam je rozstawionymi palcami: potrzeba czterech lat, żeby odrosły, a ja nie mogę czekać tak długo,nie wiem, kim będę za cztey lata...

“Myśl o tym, co dobre dla ciebie.” “Trzeba dbać o siebie”- wierzę jej, zawsze ma rację, już dawno mnie przerosła.

Przeczesuję włosy zbyt długimi paznokciami, przyspawanymi wczoraj w krótkiej przerwie między lekcjami a wywiadówką. Niebo traci różowy kolor. Zaraz wpadnie rozkrzyczana klasa.

Wciąż jest ze mną, jeden z tych snów, z których nie mogę się obudzić.

 

fanaberka : :
04 listopada 2004, 18:27
mówiąc bardzo lekko: czasami mnie się zdaje, że można się pomylić czy to coś nieodwracalnego to sen czy jawa.. - ale to takie jakieś skojarzenie tylko
kaisa
04 listopada 2004, 17:36
ja tez naprawde nie wiem kim bede za 4 lata.i z niecierpliwoscia oczekuje kiedy mi wreszcie urosna moje wlosy;]
04 listopada 2004, 17:00
Nie daj się zwariować snom, Fanaberko:)
04 listopada 2004, 09:48
bo kieyd rozum spi, budza sie potwory :)
04 listopada 2004, 09:40
:)fajny blog...;)zapraszam do mnie
04 listopada 2004, 09:39
Widzę,że nawet na nauczycieli szkoła źle działa :D
04 listopada 2004, 08:54
Nie bÓj się, to tylko sen, wsen nie trzeba wierrzyć...
04 listopada 2004, 08:33
nie wyobrazam sobie ciebie w bardzo krótkich włosach....ja tez mam czasem dziwne sny
kobieta zamężna
04 listopada 2004, 08:28
Myśl o tym co dobre dla Ciebie - chyba i ja zacznę...
04 listopada 2004, 08:19
...sny są odzwierciedleniem tego, czego boi się nasza podświadomość ...albo czego pragnie, o czy marzy ... śnij o pragnieniach Fanaberko...

Dodaj komentarz