sty 23 2006

rachunki


Komentarze: 2

Zablokowali nam telefon, R. opłacił rachunek w pobliskim punkcie opłat, który pojawił się i zniknął, a pieniądze dotąd nie wpłynęły na konto tepsy. Pewnie jutro zapłacimy ponownie, tym razem za święty spokój, niewielka suma, pal sześć.

 

Prawdopodobnie już trwa operacja Belindy, żal nam kici, która płaci za bycie samicą.

 

Przespałam ostatnie dwie noce i dwa dni, ale to chyba nie deprecha, raczej spłacam kredyt.

 

A zasilacz od Internetu podobno zamarzł na strychu i z tej przyczyny restartuje się zaraz po tym, jak zaczyna pracować. Panie Piotrusiu Od Netu! Jeśli notka mi się nie wklei – odliczę to Panu od rachunku!

 

Próba zapisu: 3… 2… 1… 0…

 

 

fanaberka : :
23 stycznia 2006, 19:00
Tia, to płacenie dla świętego spokoju...
23 stycznia 2006, 18:16
...też tak kiedyś zapłaciłam ...

Dodaj komentarz