maj 01 2007

pierwsza majówka


Komentarze: 11

Las pachniał. „Płatki czeremchy”, mówiłam, „czeremchy” - ale to pierwszomajowy śnieg, zimny, szybki i bez smaku, posypał się na nas i na kwitnące drzewa.

 

Pień białej brzozy i perłowy guziczek, który kiedyś tak lekko odpadł od mojej bluzki i został na zawsze w szczelinie kory - wrosły w mech.

 

Zielone motyle obsiadły gałęzie.

 

 

 

fanaberka : :
Fanaberka do fana kucipy
04 maja 2007, 15:15
Pochodzę z okolic, gdzie czeremcha nie występuje. Kucipę poznałam w Otwocku jako ciemny owoc, którym odurzały się dzieciaki z miejscowego domu dziecka. Sądziłam, że to nazwa owocu - że kucipa rośnie na czeremchach tak jak żołędzie na dębach. Blogowanie kształci - także językowo. Ale co tam, i tak zawsze bardziej ciekawiły mnie żołędzie.
Klu
04 maja 2007, 10:58
:-) - nie wiem dlaczego ale gdy odczeremchowy zapach uderza w nozdrza - pachnie mi kucipa, nigdy czermecha. Kucipa ma silną ekspresję - czeremcha mizerną.
Fanaberka do Klu
03 maja 2007, 11:38
Miło mi poznawać moich Gości. Cieszę się, że miałam okazję poznać także Twoje inspiracje. :-)
Klu
03 maja 2007, 10:28
Ludowa nazwa czeremchy - i \"kucipa\" jest bardziej inspirujaca do zycia ;-)
02 maja 2007, 23:30
:-) dzięki.
Cecylia
02 maja 2007, 22:23
te listki to jak karykaturka \"zielonych\" na drzewku:))) Się nagroda należy, za wywołanie skojarzeń:))
wusz
02 maja 2007, 16:50
bombowe zdjecie Fani :)))
andy
02 maja 2007, 14:00
a w ogóle to mi chęc do życia ta notka i zdjęcie przywraca :))
b., zapiski
02 maja 2007, 10:12
wiosna, guziczki od bluzek lecą...
andy- F
02 maja 2007, 09:42
Wyobraziłem sobie Ciebie jako kowalika upychającego dziobkiem guzik w szpary kory ;))))
02 maja 2007, 00:00
tak sobie mysle ze chyba bym wziela guziczek ze soba... :)

Dodaj komentarz