maj 30 2007

nitki


Komentarze: 4

Zarośla w przędzy. Pnącza dzikiego chmielu oklejone topolowym puchem. Pędy zdziczałych róż oplatają dziki bez.

 

Z kępy dzikiej marchwi wyskoczył żylasty zając. Przysiadł na polanie i drapał się leniwie i beztrosko, jakby las był wolny od drapieżników - mnie, mieszkańca lisiej nory, czasu.

 

Został po nim spłowiały kłębuszek.

 

 

 

Pada deszcz, powietrze jest lepkie, gęste od mgły i tęsknoty.

 

fanaberka : :
F
31 maja 2007, 09:04
tak, Tęsknoty.
andy
31 maja 2007, 08:32
Tęsknoty?
F
30 maja 2007, 23:08
kurcze tak na nich baluje że normalnie się wstydzę :-)
30 maja 2007, 22:58
daj jakieś swoje zdjęciejak tupiesz to będą wszyscy wiedzieli, że jęczysz bo jeszcze cię nogi bolą:)))))

Dodaj komentarz