cze 13 2004

kura


Komentarze: 6

Moje jajko płci męskiej zabrało mnie na wybory. Skreśliłam babę dlatego, że baba.

Przypomniał mi się Fiutek (nasz dzierżawca) leniwie koszący łąkę – więcej gadał i fajczył niż pracował, gdy traktor wypalał cenną ropę po ileś tam za baryłkę: “My głosujem na Leppera, niech wreszcie to wszystko rozpier...” Przestraszył się, że przez dopłatę bezpośrednią Baśka straci zasiłek na dzieci.

Tata jest przeciwny babom, skrytykował miejscową kandydatkę obdarzył mnie pikantną historią z jej przeszłości... Słuchałam jednym uchem... pikantne historie... a za każdą z nich zazwyczaj jakiś dramat...

Młode kawki skrzeczą w budce, którą R. zbudował dla grzywaczy.

fanaberka : :
iwcia_iwon
13 czerwca 2004, 21:32
muszę zauwazyć, że słowo \"baba\" jest nieeleganckie, ja zagłosowałam na pewną pania z wielu względów, bynajmniej nie w zwiazku z jej płcią,
13 czerwca 2004, 19:13
nie, no Fanaberko!:) Ty to umiesz zapodać opowiesć! zaraz się posikam..hi-hi. Jaka to pikantna historia o tej kandydatce?:)
13 czerwca 2004, 19:11
ja tez nie byłam a popros R o ta budke dla Kruka moze doczekamy sie wreszcie tych piskląt...:)
ev.
13 czerwca 2004, 17:58
ciekawa motywacja wyboru...ups...chyba mialam podobna:)
NATA
13 czerwca 2004, 15:49
ne wiem o co chodzi...ale powiem ze BEZNADZIEJA!
13 czerwca 2004, 15:42
Do urn nie idę a... budkę też bym chciał ...

Dodaj komentarz