gru 29 2004

chemia


Komentarze: 8

Trzymam się prosto, jakbym kij połknęła, nie mogę wyluzować, ani się normalnie przygarbić, coś mnie naparza między mostkiem a łopatkami.

Wojtek wrócił z Syberii chudy, wycieńczony (co za odludzie i kto by się spodziewał takiego deszczu, i błota) ale podekscytowany: obejrzał wymarzone dropie, a przy okazji wiele innych gatunków, o których piszą, że wyginęły, a one wciąż tam są!!!

Pierwszego w życiu ptaka (a była to czapla) zauważył podobno pod koniec liceum, za sprawą kolegi, który dostał aparat i postanowił ją sfotografować. Zaczęły się wypady o świcie, budowa kryjówek, wyczekiwanie, radość z sukcesu, napięcie i wysiłek, żeby zdążyć do szkoły...

A ja słyszałam śpiewającą sikorkę ( a raczej sikorka:-), takie trele morele działają samiczce na mózg, który wpływa na przysadkę, ta pobudza jajnik, owulacja...cóż, pierwsze lęgi w lutym :-))))

 

fanaberka : :
zbit fizgal fg2002
31 grudnia 2004, 00:40
czyli tu też tylko o seksie - pochwalam i zachęcam
30 grudnia 2004, 20:19
Ja ci dobrze radzę, watę w uszy i nie dopuszczać na niebezpieczną odległość sikora
nie_taka_zla
30 grudnia 2004, 14:06
A moj pies tez wyje:P Bo sie zakochal!Od,tak!
30 grudnia 2004, 10:55
fakt :) fanaberka jakby nie patrzec mamcią jest ;) nawet z wykształcenia podobną do mojej mamci... ;) tylko cała reszta [chyba] inna :)
30 grudnia 2004, 08:48
szczesliwego nowego roczku Fanaberko
30 grudnia 2004, 03:12
to już wiosna?
BanShee
29 grudnia 2004, 23:32
a nie zimno im w tym lutym tak na dworze robić potomstwo? :P
29 grudnia 2004, 22:34
Hahaha, jakie to romantyczne:D

Dodaj komentarz