paź 15 2004

Bali


Komentarze: 13

Osiki po drugiej stronie rzeki tracą całkiem zielone liście. Szczególne drzewa, dla mnie “wybrane”, ich liście drżą nieustannie, niezależnie od pogody i pory dnia.

Kiedyś Babcia powiedziała, że to z lęku o bezpieczeństwo Świętej Rodziny, która pod osiką schroniła się przed rzezią. Pamiętam, że dostrzegłam wówczas kruchość tego drzewa, jego przejrzystość, nieprzydatność w charakterze kryjówki, wyobraziłam sobie krzykliwą pogoń, a potem Ich, jak się tulą cicho do pnia i osiołka, i sama się wtuliłam w babciną spódnicę...

Nie bój się, z nimi jest Bóg – powiedziała Babcia i tuliła mnie w ramionach, aż ja sama przestałam płakać i drżeć.

Bóg (jeśli to On) jest z cichymi... to moja prawda stara jak mój świat, tak zwyczajna, że nie ma o czym gadać... nie chce mi się dyskutować o tym, czy jesienią liście lecą z drzew...

 

fanaberka : :
marzena
28 stycznia 2006, 14:11
dupa z ciebie
F do małgosi
17 października 2004, 13:40
Pewnie jest, skoro nikogo nie dostrzegli pod tą osiką...
babcia-malgosia
17 października 2004, 13:27
Ładnie, poetycko piszesz o tych osikach. Co do Boga i cichych, też tak czasem myślę. Ale myslę tex sobie o głośnych - czyżby z nimi Boga nie było?
16 października 2004, 22:57
Moja babcia też opowiadała mi tę historię.
kaisiątko:P
16 października 2004, 19:35
dobrz,ze On jest...
16 października 2004, 19:13
Ty chyba jesteś jakąś ekeloszką... :D.Nawijasz i anwijasz o tej naturze... :D.Może to dobrze... :
16 października 2004, 12:38
Przyroda. JAk zawsze
16 października 2004, 11:51
moja babcia mnie dziś na herbate i ciastka zaprosiła :)
16 października 2004, 10:27
przez jakiś czas te liście były różowe.... Teraz już są szare i wyblakłe..... Szkoda.....
zbit
16 października 2004, 02:08
dzisiaj siedziałem w parku i też widziałem w tym coś pięknego, ale nie potrafiłem tego zdefiniować. Ale jeszcze sie postaram.
15 października 2004, 20:54
Strasznie fajna historyjka z tym chowaniem się pod osiką. A swoją droga najbardziej niesamowity jest taki szum, gdy luż listki są przemarźnięte....
15 października 2004, 20:53
Strasznie fajna historyjka z tym chowaniem się pod osiką. A swoją droga najbardziej niesamowity jest taki szum, gdy luż listki są przemarźnięte....
15 października 2004, 19:07
najpierw robią sie żółte a potem lecą cichutko na ziemię aby na wiosnę znów zazieleniło sie na drzewku i na Osice takze:)

Dodaj komentarz