Najnowsze wpisy, strona 3


lip 26 2010 z cyklu: Lato z kujami.
Komentarze: 3

Agatko, a kto kopie miłe kurki?



Ja? Taka dama?

fanaberka : :
cze 21 2010 Żegoty cz.I
Komentarze: 1

Danusia jest z Żegot, jest stara i jest lipą.

Kiedy ją poznałam był już maj, ale zamiast liści kołysał się na niej szwadron bocianów. Ich wieczorny, zwycięski  szturm na kościelną wieżę o świcie okazał się snem. Czarnobrewy z Tektury, który dzień wcześniej dostał  w  kuper i poległ – ze słońcem cudownie powrócił. 

- Albo budujesz gniazdo, albo spadasz – syczały. Słyszałam to, bo Wusza była od rana św. Franką, rozumiała i tłumaczyła ich mowę.

 

Ps. Z braku fotki św. Franki - św. Teresa od Pouczeń:

fanaberka : :
cze 13 2010 druga fala
Komentarze: 0

Noc była nośna i niski, grobowy pomruk, który wyrwał mnie z łóżka, mógł być głosem wielkiej fali, która właśnie przetaczała się Wisłą, wdzierała się w koryto mojej rzeki, odwracała jej bieg i wypełniała rozlewiska.

Wieczorem pojechałam zobaczyć powódź. Stałam przez chwilę, wśród innych, nad rozświetloną breją. Wdychaliśmy fetor i tłukliśmy komary. W gałęziach nad nami kląskały słowiki.

fanaberka : :
cze 10 2010 trudno było przegapić premierę, wszystkie...
Komentarze: 1

.


Teledysk jest w znacznym stopniu militarny, więc jak się weźmie pod uwagę wojny obecne i minione - elementy religijne są jak najbardziej na miejscu. Także to, że Gaga dała się została zagarnąć, zdominować i wypieprzyć przez balet – pasuje jak ulał. Wychudzona, chłopięca, bezsilikonowa figura oraz siermiężna bielizna pasują do roli ofiary.
Balet podoba mi się we wszystkich scenach militarnych, najbardziej w tej, gdzie chłopcy maszerują kręcąc biodrami, niczym modelki na wybiegu. I w ogóle pomysł ze szpilkami nie taki zły, ale sceny bzykane jakieś takie nijakie. Bardziej przekonujący seks widziałam wczoraj w polskim filmie, którego tytułu nie pamiętam, ale i tak to się odbyło w końcówce filmu, więc raczej trudno by było doczekać ;) Trochę kiczu daje się zauważyć – makijaż, krwawe ochłapy na procesyjnej poduszce i trumna, symulowany seks. Połykanie różańca zwyczajnie nudne. Moje pokolenie już przerabiało penisa na krzyżu i nie tylko, więc żadnego szoku związanego z profanacją nie doświadczam. Piosenka gdzieś mi ginie w tym wszystkim, Gaga podoba mi się wyłącznie w scenach z fajką. Jej taniec, śpiew – przepływa bez echa. Aha, końcowa scena rozpadu nawet mi się podoba wydaje mi się fajnym podsumowaniem całości, właśnie przez swoją symboliczność, całkowity brak realizmu. Chyba ktoś w tym teledysku próbuje powiedzieć coś ambitniejszego, ale nie rezygnując ze starych, dobrych, wyświechtanych metod.

fanaberka : :
maj 18 2010 z księgi
Komentarze: 4

przepis na szczęście
znajdź bez o pięciu płatkach
przełknij zaczekaj

bez

fanaberka : : bez  
maj 05 2010 Z cyklu: Łykend na wsi. Pies.
Komentarze: 1

Znaczy się żuraw.


 

maj 05 2010 Z cyklu: Łykend na wsi. Pies.
Komentarze: 0
Znaczy się żuraw.



maj 05 2010 Z cyklu: Muzyka sfer. Swojskie klimaty.
Komentarze: 0
Brunetki, blondynki


.
fanaberka : :
kwi 27 2010 Z cyklu: Łykend na wsi. W malinach.
Komentarze: 1

W malinowym chruśniaku, pod koguta wzrokiem
Głową w dół, pupą w górę, przez długie godziny
Rwałam perz, co cichaczem wdał się pod maliny.
Palce miałam skrwawione i rysę pod okiem.

I nie wiem jak się stało –  nie rwa mnie dorwała,
Lecz zakwasy! W pół drogi od kostek do czoła!
I myślałam o końcu i dojść wreszcie chciałam
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
 
kwi 21 2010 W poszukiwaniu straconego lasu
Komentarze: 1

Tron

fanaberka : :
kwi 14 2010 Z cyklu: pędy z grzędy
Komentarze: 1

Kwiatuszka Zgagatka

fanaberka : :
kwi 13 2010 z kładki
Komentarze: 0

Oglądam bazie i spokojne mokradła w których odbijają się kępki zawilców i obłoki. Łąka lśni i oddycha i szyrka jak szpak. Wywąchuję słaby, ulotny zapach ziemi – obezwładniający zapach życia, którego nie mogę, nie umiem ci pokazać. Wszystko jest świeże, młode i równocześnie zasiedziałe, swojskie: mech na kładce, norka, w której przycupnęło zdyszane zwierzątko.

Radość spotkania –  nieodwzajemniona.

fanaberka : :
kwi 05 2010 notka poświąteczna
Komentarze: 0
Czajka, czajka, gdzie masz jajka!?

fanaberka : :
kwi 01 2010 co wy faceci możecie o tym wiedzieć
Komentarze: 0

Manicure, SPA i te inne kobiece sprawy...


.

fanaberka : :
kwi 01 2010 Ojej
Komentarze: 1

czyli baba za kierownicą:

.

fanaberka : :
kwi 01 2010 sprawdzam
Komentarze: 0

czy sie zapisze

fanaberka : :
mar 26 2010 Limeryk na całego o Kłodzie, Grzybie i...
Komentarze: 0

Pewna Kłoda z Otwocka jęknęła żarliwie:
Ach drąż mnie, ach rozrywaj na strzępki, mój Grzybie!
A Grzyb: Wiosna! A’more!
Kładź się, laska, zrzuć korę!
Mniam... wyglądasz dosyć... masywnie.

mar 22 2010 Grzyb
Komentarze: 0

Las jest szary i twarz miłośnika przyrody żywą purpurą wybija się z otoczenia. Z wysiłkiem wspina się na skarpę, jakby chciał sprawdzić czemu tak się kłaniam i klękam pośród upadłych gałęzi, mocząc kolana.

Widok bladego i ukrytego w cieniu bzowego ucha zdaje się sprawiać mu zawód. Płaszcz ma rozpięty i mogę się przyjrzeć jak mu dynda u kolan imponującej długości obiektyw lustrzanki. Mógłby go unieść i użyć, ale ze swojej wysokości nie może zauważyć, że do bzowego ucha właśnie wchodzi szczypawka. A może lekceważy mrożące krew w żyłach opowieści o skorkach, które podstępnie zakradają się do uszu i twardymi szczypcami przekłuwają bębenki.

A w ogóle to grzyb.

bzowe ucho

poetka 
mar 15 2010 haiku marcowe wczorajsze pośniegowe
Komentarze: 0

jak się stroszy jak puszy
w marcowym sadku
wczorajszy śnieg




fanaberka : :
mar 12 2010 imieniny
Komentarze: 3

takie, jakie zawsze chciałam mieć: z nogami na biurku, z Popielatką na skypie i dwiema butelkami wina: Popielatka pije wino afrykańskie, które kupiła mi w prezencie imieninowym, ja piję trzyletniego japcoka, przygotowanego na imprezę z Popielatką. I czytamy wiersze i o nich rozmawiamy.


A jutro się spotkamy na wsi u Taty. Upierzemy firanki i odkurzymy dywany. Pogadamy o facetach.
Pieką Cię uszy?
No!
 

fanaberka : :