Archiwum marzec 2009


poetka 
mar 27 2009 Mkru mkru
Komentarze: 0

Ech te sierpówki, po kupry w idylli:
on umkru-mkrumi, a ona uskrzydli,
ona zniesie patyk, on jajka ułoży,
on w półobrączce, ona w półobroży.

sierpówki

:-)

mar 25 2009 O szczęściu
Komentarze: 0

Nosek z szóstej: Proszę pani, proszę pani! Mam dzisiaj ćwiczenia do przyrody!
Chłopaki: Taaa! Lepiej powiedz gdzie się znalazły!

Nosek przyniósł do szkoły makulaturę. Na szczęście rozsypała się na schodach.

fanaberka : :
mar 14 2009 Ktoś tu uprawia Feng Shui
Komentarze: 2

między ciepłym ogrodem
a rozpędzoną chmurą
- dzwonki sikorek


mar 11 2009 Czystość
Komentarze: 3

Dzisiaj obchodziłam w pracy imieniny. Upiekłam olbrzymi tort śmietanowo – jogurtowy z brzoskwiniami. Zajęło mi to cztery godziny. Dla pewności nasączyłam biszkopty buteleczką rumu i tort wydawał się bardzo smaczny.

Robal wrócił ze wsi. Pokój na górze, w domu Taty, w którym chcemy spędzić część urlopu dostał nową, sosnową podłogę. Podobno jest biała, czysta i lśniąca. Tata zajął się obróbką desek u stolarza i pomógł przy ubijaniu. Robal trzy razy jeździł tam po pracy: cyklinował, kładł podkład i dwie warstwy lakieru. Za tydzień załata dziury przy futrynach, wygładzi tynk i pomaluje sufit. Ja zajmę się ścianami. Jeden kolor ma być żabi, drugi jasny i słoneczny. Chciałabym, żeby było czysto i kolorowo.

W trakcie ferii udało mi się wytapetować Tacie pokój gościnny. Stare tapety, wybierane w innym życiu przez Mamę, były ładniejsze ale strasznie brudne. Te nowoczesne, wiskozowe są łatwe i wygodne. Zrobienie ścian w dużym pokoju zajęło mi pół dnia, a wieczorem pojechałam do siostry na aerobik.

Latem zajmę się sypialnią Taty. Coś tam się dzieje złego z sufitem, farba się łuszczy i chyba nie obejdzie się bez pomocy Robala.

Na strychu Taty mieszkają myszy – biegają po ścianie z dala od ludzi i łóżka na dole, gdzie wysypia się Kicia. Jest tam wygodne miejsce na pokój z kominkiem. Może kiedyś.

Póki co – układam test ze ssaków. To nudne, więc piszę i podczytuję na boku. Otóż u Bemba z Rodezji Północnej nieczystość seksualna przenosi się przez kontakt z ogniem. Można bezpiecznie dotknąć kogoś jeszcze gorącego od seksu. Wystarczy jednak pozwolić takiej osobie podejść do ogniska, a każde jedzenie ugotowane nad jego płomieniem zostanie natychmiast zanieczyszczone. Niebezpieczeństwo jest śmiertelne. Dziecko, które zje posiłek przygotowany na takim ogniu może umrzeć. Matka Bemba jest ciągle zajęta, gasząc podejrzane ogniska i rozpalając nowe, czyste.*

 

*Mary Douglas – Czystość i zmaza.

 

mar 09 2009 Ptaszek
Komentarze: 1

(na melodię Testosteron Kayah)

 

To przez ciebie pacnęłam jak długa w kałużę
mając tysiąc „cholera” za jeden twój trel.
To przez ciebie mam dziurę w rajstopach i skórze,
szlam powleka mi nogę, chwyta udo i brnie.

Oskarżam cię o chachmęcenie, słodkie mamienie, trele i śpiew.
Oskarżam cię o narażenie, wstydu strumienie, ściągniętą brew.

Oskarżam Cię, Cię, Cię...
Ładny ptaszek.

Photobucket

.

 

mar 03 2009 Harley, zbieraj siły!!!
Komentarze: 10

Będziesz musiała wypić, nie ma zmiłuj!

:-DD

mar 03 2009 fitness czyli skok o bok
Komentarze: 0

Popielatka w pracy, a ja załatwiłam rano to co musiałam i czekam na otwarcie sklepu z kieckami. Zamierzałam jej z nudów trochę posprzątać, ale widzę, że jest czysto, tylko waga i sprzęt sportowy okropnie zakurzone…

 

fanaberka : :